W środę 9 listopada Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Płocka. Wydarzenie było podzielone na dwie części – przemówienie lidera Platformy Obywatelskiej i pytania od wyborców. W pewnym momencie głos zabrał młody mężczyzna. – Jak to jest mówić o obronie demokracji, gdy za pana czasów strzelano do górników, atakowano na marszach niepodległości ludzi, zwykłych ludzi? – pytał lidera PO. – Jak można pokazywać taką hipokryzję, jaką pan pokazuje? Ja na pana patrzeć nie mogę – stwierdził, po czym na sali rozległy się głośne gwizdy.
– Każdy pogląd ma jakieś swoje uzasadnienie, nawet jeśli nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Uważam, że problem z debatą w Polsce też wynika z tego, że PiS przyzwyczaił, na pewno pana, jak widzę, do tego, że kłamstwo jest czymś bezkarnym, że można kłamać od rana do wieczora – odpowiedział lider PO.
Nastolatek starł się z Tuskiem. Wiadomo, kim jest
Z ustaleń Onetu wynika, że pytanie Donaldowi Tuskowi zadał Wiktor Adamczyk. „Działacz młodzieżówki partii KORWiN, jeszcze w marcu br. jej szef w Płocku oraz jeden z młodzieżowych radnych miasta. Nastolatek w atmosferze skandalu został z niej wykluczony w wyniku komentarza, który napisał na Facebooku w związku z wizytą prezydenta USA Joego Bidena w Polsce. Doszło do niej 24-26 marca 2022 roku” – podaje wspomniane źródło.
„Szykujemy AWP (karabin snajperski — red.) na tą istotę" — taki komentarz zostawił Wiktor Adamczyk pod wpisem portalu informacyjnego rzeszow-news.pl. Sprawą zainteresowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Centralne Biuro Śledcze Policji. Działacz Młodych dla Wolności, młodzieżówki partii KORWiN, odniósł się wówczas do sprawy. Przeprosił za „głupi, nieprzemyślany komentarz”. Zaznaczył także, że w internecie jest „od groma niestety podobnych komentarzy”, a on jako jeden z niewielu „został doprowadzony do porządku przez ABW”. Jak ustalił Onet, na początku kwietnia Młodzieżowa Rada Miasta Płocka jednogłośnie wykluczyła Wiktora Adamczyka ze swojego grona.
Czytaj też:
Tusk kontra Kownacki. „Wiem, dlaczego Lewandowski był taki wściekły na boisku”Czytaj też:
Tusk domaga się zmiany na stanowisku marszałka Senatu? „Dwa byki to mogą się chwycić za rogi"