Associated Press podała, powołując się na wysokiego rangą funkcjonariusza amerykańskiego wywiadu, że na terytorium Polski spadły dwie rosyjskie rakiety. Agencja wskazała, że spadły one na suszarnię zboża w miejscowości Przewodów w województwie lubelskim, tuż przy granicy z Ukrainą. Zginęły dwie osoby.
Wybuch w Przewodowie. Pilna narada w BBN
Polskie władze nie przekazały jeszcze żadnych oficjalnych informacji. Rzecznik rządu poinformował jedynie o „zaistnieniu sytuacji kryzysowej”. W związku z tym w trybie pilnym zwołano naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Na godz. 21 zaplanowano też specjalne posiedzenie rządu, ale jeszcze się nie rozpoczęło, bo przeciąga się spotkanie w BBN.
Doniesień AP nie potwierdzają też Amerykanie. – W tej chwili nie mamy żadnych informacji potwierdzających te doniesienia i badamy to dalej – powiedział rzecznik Pentagonu generał Patrick Ryder na konferencji prasowej.
Rakiety miały spaść na teren Polski. Sąsiedzi reagują
Informacje o pociskach, które spadły na terytorium Polski podają jednak także przedstawiciele rządów innych państw. „Moje kondolencje dla naszych polskich braci w broni. Zbrodniczy reżim rosyjski wystrzelił rakiety, które są wymierzone nie tylko w ukraińskich cywilów, ale także wylądowały na terytorium NATO w Polsce. Łotwa w pełni stoi po stronie polskich przyjaciół i potępia tę zbrodnię” – napisał na Twitterze minister obrony Łotwy Artis Pabriks.
„Odnośnie do wiadomości z Polski dzisiejszego wieczoru o co najmniej dwóch eksplozjach: Utrzymujemy bliski kontakt z naszymi polskimi przyjaciółmi. Litwa solidaryzuje się z Polską. Każdy cal terytorium NATO musi być broniony!” – to z kolei komentarz prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy.
Estońskie MSZ: Wiadomości z Polski są niepokojące
Krótki komunikat zamieściło też na Twitterze estońskie ministerstwo spraw zagranicznych. „Ostatnie wiadomości z Polski są niepokojące. Prowadzimy ścisłe konsultacje z Polską i innymi sojusznikami. Estonia jest gotowa do obrony każdego centymetra terytorium NATO. Jesteśmy w pełnej solidarności z naszym bliskim sojusznikiem Polską” – czytamy we wpisie.
„Moje myśli kieruję ku Polsce, naszemu bliskiemu sojusznikowi i sąsiadowi. Z uwagą śledzimy sytuację, pozostając w ścisłym kontakcie z naszymi polskimi przyjaciółmi i partnerami w NATO” – napisała z kolei szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock.
Charles Michel: Jesteśmy z Polską
Solidarność z Polską wyraził także szef Rady Europejskiej Charles Michel. Przedstawiciel UE napisał, że jest „wstrząśnięty wiadomością o tym, że pocisk lub inna amunicja zabiły ludzi na terytorium Polski”. „Moje kondolencje dla rodzin. Jesteśmy z Polską” – zaznaczył. Przekazał też, że jest w kontakcie z polskimi władzami, członkami Rady Europejskiej i innymi sojusznikami.
Wolodymyr Zełenski komentuje
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że „to, przed czym Ukraina ostrzegała od dawna, wydarzyło się”. – Terror nie ogranicza się do granic naszego państwa. Rosyjskie rakiety uderzyły w Polskę – stwierdził w swoim codziennym wystąpieniu. Głos zabrała też już Rosja. „Informacje polskich mediów i urzędników o uderzeniu rosyjskich rakiet w Polskę są celową prowokacją mającą na celu eskalację sytuacji” – oświadczyło rosyjskie ministerstwo obrony.
Czytaj też:
Złoty gwałtownie słabnie. To reakcja na niepokojące doniesieniaCzytaj też:
Wybuch w Przewodowie. Donald Tusk zamieścił wymowny wpis