We wtorek 15 listopada polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat po zmasowanym ostrzale terytorium Ukrainy i jej infrastruktury krytycznej, który przeprowadziły siły zbrojne Federacji Rosyjskiej. „O godzinie 15:40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy. Jak podano dalej, minister Zbigniew Rau wezwał ambasadora Federacji Rosyjskiej do MSZ z żądaniem niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień.
Wybuch w Przewodowie. Joe Biden zabrał głos
Do sprawy odniósł się Joe Biden na konferencji prasowej. Prezydent Stanów Zjednoczonych został zapytany, czy rakieta, która spadła na Przewodów, została wystrzelona z terytorium Rosji. – Istnieją wstępne informacje, które temu przeczą – powiedział Joe Biden, powołując się na trajektorię lotu. – Nie chcę przesądzać przed tym, dopóki całkowicie tego nie zbadamy, ale to mało prawdopodobne, że pocisk został wystrzelony z Rosji. Ale zobaczymy – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
W środę 16 listopada w godzinach porannych zostało opublikowane wspólne oświadczenie NATO i liderów G7. „Potępiamy barbarzyńskie ataki rakietowe na ukraińskie miasta i infrastrukturę cywilną, które we wtorek przeprowadziła Rosja” – czytamy na wstępie.
„Rozmawialiśmy o eksplozji, która miała miejsce we wschodniej części Polski, w pobliżu granicy z Ukrainą. Oferujemy pełne wsparcie i pomoc w toczącym się dochodzeniu. Zgodziliśmy się co do tego, żeby pozostać w ścisłym kontakcie w celu określenia odpowiednich dalszych kroków w trakcie dochodzenia” – podano.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Wściekły atak Rosjan na Ukrainę. Wybuch w PrzewodowieCzytaj też:
CNN: NATO-wskie radary widziały rakietę, która spadła na Przewodów