Przed godz. 13:00 sekretarz generalny NATO odniósł się do wczorajszych wydarzeń – zmasowanego rosyjskiego ataku na Ukrainę oraz wybuchu w Przewodowie. – Wczorajszy wybuch miał miejsce w czasie zmasowanego rosyjskiego ataku, który został przeprowadzony za pomocą rakiet na całym terytorium Ukrainy. Od początku nielegalnej wojny Rosji na Ukrainie NATO zwiększyło swoją czujność na wschodniej flance. Monitorujemy sytuację bez przerwy – powiedział Jens Stoltenberg.
– Trwa śledztwo w zakresie tego incydentu. Musimy poczekać na jego wynik, ale nie mamy żadnych wskazówek, że był to wynik przemyślanego ataku. Nie mamy również żadnych wskazówek co do tego, że Rosja przygotowuje ofensywne działania wojskowe przeciwko NATO – dodał sekretarz generalny NATO.
Wybuch w Przewodowie. Jens Stoltenberg o „wstępnych analizach”
– Nasze wstępne analizy sugerują, że wypadek ten był najprawdopodobniej spowodowany ukraińskim pociskiem przeciwlotniczym – wystrzelonym, aby bronić terytorium Ukrainy przed atakiem przeprowadzonym za pomocą rosyjskich pocisków manewrujących. Ale chce powiedzieć jasno: nie jest to wina Ukrainy. Rosja ponosi ostateczną odpowiedzialność, ponieważ nadal prowadzi nielegalną wojnę przeciwko Ukrainie – podkreślił Jens Stoltenberg.
Kilka godzin wcześniej agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródło, blisko związane z Sojuszem Północnoatlantyckim, przekazała, że prezydent Joe Biden przekazał partnerom z grupy G7 i NATO, że wybuch w Przewodowie spowodowała ukraińska rakieta obrony powietrznej.
Czytaj też:
Papież Franciszek zabrał głos ws. ataków na Ukrainę. Poprosił Boga, by ten „się pospieszył”Czytaj też:
Prezydent Duda: Nie tyle była to eksplozja rakiety, co eksplozja paliwa