Przedstawiciel rządu w ukraińskiej Radzie Najwyższej Taras Melnyczuk poinformował w piątek, że były ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk został powołany na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych. Ukraiński polityk zasłynął z ostrych wypowiedzi pod adresem Niemiec po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, ale w Polsce burzę wywołały jego słowa o rzezi wołyńskiej i obrona Stepana Bandery.
Andrij Melnyk zasłynął z obrony Bandery
W programie „Jung & Naiv” Melnyk został zapytany o swój stosunek do odpowiedzialnej za rzeź wołyńską Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Ambasador stwierdził, że Ukraińcy byli prześladowani w II RP „w sposób, który trudno sobie wyobrazić”, oraz że „Polska była dla Ukraińców w tamtym czasie takim samym wrogiem jak nazistowskie Niemcy i ZSRR”. – To była wojna – stwierdził ukraiński dyplomata. Przyznał, że dochodziło do ukraińskich zbrodni na Polakach, ale wskazał, że „takich masakr dokonywali również Polacy”, przekonując, że zginęło wtedy kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. W rzeczywistości szacuje się, że w rzezi wołyńskiej zginęło ok. 50–60 tys. Polaków i w odwecie 2–3 tysiące Ukraińców. Melnyk stwierdził też, że mówienie o antysemityzmie Bandery to „rosyjska narracja”. – Bandera nie był masowym mordercą Żydów i Polaków – powiedział, podkreślając że nie dystansuje się od dziedzictwa OUN i Bandery.
Pod koniec lipca Melnyk przeprosił za swoje słowa w rozmowie z „Die Zeit” i wyraził za nie żal. Były ambasador przyznał, że nie docenił „emocjonalnego znaczenia tego nad wyraz wrażliwego tematu, zwłaszcza dla polskich przyjaciół”. – To było błędne zachowanie. Nie chciałem nikogo skrzywdzić – podkreślał.
Czarzasty:: Nominacja dla Melnyka to nie jest rozsądny gest
Nominacja Melnyka na wiceszefa ukraińskiego MSZ została przyjęta w Polsce ze zdziwieniem. Wicemarszałek Sejmu i lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty ocenił, że to nie jest „rozsądny gest”. – Powiem coś takiego za co pewnie dostanę po głowie po programie od różnych osób. My się przyzwyczajamy od ponad pół roku do tego, że w związku z sytuacją na Ukrainie i olbrzymią pomocą, jaką Polska daje Ukrainie, to będzie tak, że Ukraina powinna robić to, co my myślimy, że jest dobre do zrobienia. A to jest niezależny kraj – wskazał Czarzasty na antenie Radia Zet. Zdaniem wicemarszałka Sejmu polscy politycy powinni tłumaczyć, że nominacja dla Melnyka „to nie jest dobry ruch”. – Nie ma co relatywizować historii, zbrodnia wołyńska jest zbrodnią wołyńską. Nikt nie będzie w tej sprawie Ukraińców nagradzał, ani chwalił. Zbrodnię trzeba nazywać zbrodnią jednoznacznie – wskazał.
Czarzasty dodał, że w tej sprawie polski MSZ powinien prowadzić działania zakulisowe. – Powinien tłumaczyć i mówić jak to jest odbierane w Polsce. Każdy kraj i rząd ma prawo do błędów, natomiast rządy innych krajów mają prawo tłumaczyć, jak to rozumieją. Tylko znowu nie oszalejmy. Jeżeli to miałoby popsuć stosunki Polski z Ukrainą po przyjęciu miliona uchodźców, to to naprawdę nie jest dalekowzroczne – dodał.
Czytaj też:
Jasne stanowisko Stanów Zjednoczonych. „Nikt nie pogania prezydenta Zełenskiego”Czytaj też:
Szef MSZ Ukrainy o wybuchu w Przewodowie. „Kontynuujemy współpracę”