Ten warunek kluczem do rozmów Ukraina-Rosja? „Nie wiem, czy to jest nierealne”

Ten warunek kluczem do rozmów Ukraina-Rosja? „Nie wiem, czy to jest nierealne”

Zniszczony rosyjski sprzęt w obwodzie chersońskim, zdjęcie ilustracyjne
Zniszczony rosyjski sprzęt w obwodzie chersońskim, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Alena Solomonova
– Dopóki Rosja upiera się przy tym, że część Ukrainy stanowi rzekomo jej terytorium, to tak naprawdę nie ma, o czym rozmawiać – powiedział Jakub Kumoch na antenie RMF FM. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej wskazał kluczowy warunek, który doprowadziłby do rozpoczęcia rozmów strony ukraińskiej z rosyjską.

Robert Mazurek w dzisiejszym wydaniu „Porannej rozmowy w RMF FM” zapytał, czy prawdziwe są spekulacje, z których wynika, że Zachód naciska na Ukrainę, aby rozpoczęła tzw. rozmowy pokojowe z Rosją. – Zaraz po tych głosach udałem się do Kijowa i porozmawiałem, jak dokładnie wygląda sytuacja i czy takie naciski są, czy w jakiś sposób możemy pomóc. Zapewniono mnie kilkakrotnie, i to bardzo różni rozmówcy, że jest to wymysł medialny. Nie ma nacisków na negocjacje z Rosją. Są naciski na zmianę języka – powiedział Jakub Kumoch.

„Ukraina jest gotowa do rozmów”. Kumoch o jednym warunku

– Kiedy prezydent Zełenski powiedział, że nie będzie negocjował z , w tym momencie rosyjska dyplomacja na całym świecie (…) zaczęła opowiadać: „Proszę bardzo, oto problem jest taki, że NATO i Ukraina nie chcą z nami rozmawiać, a my jesteśmy gotowi”. Poproszono, żeby Ukraina też wyrażała gotowość do rozmów. Ukraina jest gotowa do rozmów. Warunkiem tych rozmów jest wycofanie się sił rosyjskich z Ukrainy – kontynuował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.

Na uwagę dziennikarza prowadzącego rozmowę, że to jest na chwilę obecną scenariusz nierealny, Jakub Kumoch odpowiedział: „Nie wiem, czy to jest nierealne, ale przecież też można przedstawić jakiś plan etapowego wycofywania się”. – Można wiele rzeczy zrobić. W dyplomacji wiele rzeczy jest możliwe. Natomiast dopóki Rosja upiera się przy tym, że część Ukrainy stanowi rzekomo jej terytorium, to tak naprawdę nie ma, o czym rozmawiać. Bo zmian terytorialnych nie będzie i na to nie wolno się zgodzić, To zapaliłoby całą Europę – podkreślił Jakub Kumoch.

Czytaj też:
Bronił Bandery, został wiceszefem ukraińskiego MSZ. „Nominacja dla Melnyka to nie jest rozsądny gest”
Czytaj też:
Zamieszanie wokół śledztwa w Przewodowie. Dwugłos między Polską a Ukrainą