Farideh Moradkhani, która jest znaną działaczką na rzecz praw człowieka, zwróciła się do społeczności międzynarodowej w związku z brutalnym rozprawieniem się przez irański reżim z protestami na bezprecedensową skalę, które wybuchły we wrześniu po śmierci 22-letniej Mahsy Amini. Kurdyjka zmarła po zatrzymaniu przez policję do spraw moralności za złamanie prawa nakazującego zakrywanie kobietom włosów.
Według Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka Volkera Turka aresztowano ponad 14 000 osób, w tym dzieci. Co najmniej 21 z nich grozi kara śmierci, a sześć osób już otrzymało wyroki śmierci.
Dramatyczny apel Farideh Moradkhani
W środę 23 listopada siostrzenica ajatollaha Chamaneiego została aresztowana. Nagranie z apelem aktywistki umieścił w piątek w sieci jej brat Mahmoud Moradkhani, który na co dzień mieszka we Francji.
W opublikowanym wideo Farideh Moradkhani powiedziała, że „wolni i odważni Irańczycy obalą opresyjny reżim” i wskazała, że potrzebują do tego wsparcia. – Nadszedł czas, aby wszystkie miłujące wolność kraje odwołały wszystkich swoich przedstawicieli z Iranu w symbolicznym geście i wydaliły przedstawicieli i sojuszników tego brutalnego reżimu ze swoich krajów, wyrażając w ten sposób solidarność z miłującymi wolność ludźmi Iranu – wezwała Moradkhani.
– Wolni ludzie, bądźcie z nami i powiedzcie swoim rządom, aby przestały wspierać ten morderczy i zabijający dzieci reżim. Ten reżim nie jest lojalny wobec żadnej ze swoich zasad religijnych i nie zna żadnych praw ani zasad poza siłą i utrzymaniem władzy w jakikolwiek możliwy sposób – mówiła. – Teraz, w tym krytycznym momencie historii, cała ludzkość obserwuje, jak Irańczycy z pustymi rękami, z wzorową odwagą i męstwem walczą z siłami zła. W tym momencie mieszkańcy Iranu samotnie dźwigają ciężar tej wielkiej odpowiedzialności, płacąc życiem – wskazała Moradkhani.
Ponowne aresztowanie
CNN przypomina, że to nie pierwszy raz, gdy kobieta została aresztowana przez reżim. Do poprzedniego zatrzymania doszło 13 stycznia, gdy wracała do domu. Według aktywistów irańskie służby bezpieczeństwa przeszukały wówczas jej dom i przejęły część jej rzeczy.
Czytaj też:
Protesty w Iranie. Podpalono dom założyciela Islamskiej Republiki IranuCzytaj też:
Dramatyczne sceny w Iranie. Policja otworzyła ogień na zatłoczonym peronie