Łukaszenka: Chcą walczyć do ostatniego Ukraińca, Polaka czy najemnika? Ich sprawa

Łukaszenka: Chcą walczyć do ostatniego Ukraińca, Polaka czy najemnika? Ich sprawa

Siergiej Szojgu i Aleksander Łukaszenka
Siergiej Szojgu i Aleksander Łukaszenka Źródło: PAP / Epa/Belarus President Press-Service Handout
Prezydent Białorusi w sobotę 3 grudnia spotkał się w Mińsku z ministrem obrony Federacji Rosyjskiej Siergiejem Szojgu. Zapewniał, że Białorusini zrobią wszystko, co zostało ustalone z Moskwą.

Siergiej Szojgu do Mińska przyjechał na spotkanie ze swoim białoruskim odpowiednikiem. Prezydent Łukaszenka znalazł jednak czas dla rosyjskiego gościa. Porozmawiał z nim o wojnie toczonej w Ukrainie oraz trwających od miesięcy przygotowaniach białoruskiej armii do ewentualnych działań bojowych.

Rosjanie i Białorusini ćwiczą jak jedna armia

– Myślę, że białoruski minister obrony już panu powiedział o sytuacji na Białorusi, o przygotowaniu, zgrywaniu bojowym oddziałów Białorusi i Rosji, które są obecne na Białorusi. I nasi, i wasi oficerowie przygotowują chłopców: i białoruskich, i Rosjan – mówił.

Łukaszenka podkreślał, że wspólne siły obu krajów są w stanie odeprzeć każdą agresję. Podkreślał, że żołnierze z Rosji i Białorusi szkoleni są jak jedna armia, a żołnierze z sąsiedniego kraju czują się w jego ojczyźnie jak w domu.

Prezydent Białorusi zapewnił, że rosyjska wojna z Ukrainą nie zostanie przerwana, ponieważ strona atakowana nie chce rozmów pokojowych. Używał przy tym oczywiście zwrotów typowych dla rosyjskiej propagandy, takich jak „operacja wojskowa”. – Jeśli oni chcą walczyć do ostatniego czy to Ukraińca, czy to Polaka czy najemników, to ich sprawa, to ich prawo – stwierdzał.

Białoruś wesprze Rosję na ukraińskim froncie? Deklaracja Łukaszenki

Od pierwszych dni wojny pojawiają się pytania, czy Alaksander Łukaszenka zdecyduje się wysłać swoje wojsko na ukraiński front, a co za tym idzie, w bezpośredni sposób dołączyć do wojny. Białoruska państwowa agencja Belta cytowała wypowiedź Łukaszenki, który wskazał, dlaczego wojska białoruskie nie „pomogą” wygrać wojny w Ukrainie.

– Nasze siły zbrojne, cóż, ile możemy tam użyć: 35-40 tys? One nie rozwiążą problemu w wojnie z Ukrainą – powiedział polityk, który uzurpuje sobie prawo do sprawowania funkcji prezydenta Białorusi. Alaksander Łukaszenka stwierdził, że bezpośredni udział sił zbrojnych Białorusi w Ukrainie tylko „pogorszy sytuację”. – To nie jest rola Białorusi w tym konflikcie – dodał. – My się nie angażujemy, nikogo nie zabijamy, nie wprowadzamy tam siły roboczej. To nie jest konieczne – podsumował.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Niespokojnie na granicy z Białorusią. „Pięć osób zatrzymano po stronie polskiej”
Czytaj też:
Te doniesienia mogą rozwścieczyć Putina. Chodzi o niezapowiadany ruch żołnierzy