Jak informuje niemiecki „Bild” w zakrojonej na szeroką skalę akcji, która rozpoczęła się w środę wcześnie rano, zaangażowanych było prawie trzy tysiące funkcjonariuszy Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej, a także jednostek specjalnych, jak antyterrorystów z GSG 9 czy SEK. Naloty przeprowadzono w 130 miejscach, na terenie 11 z 16 landów. Służby przeszukały posesje między innymi w Berlinie, Saksonii, Bawarii, Hesji i Dolnej Saksonii.
Gigantyczna akcja niemieckich służb
„Der Spiegel” podał, że przeszukaniami objęte zostały chociażby koszary niemieckiej jednostki sił specjalnych KSK w południowo-zachodnim mieście Calw. Jednostka ta była w przeszłości badana pod kątem domniemanego skrajnie prawicowego zaangażowania niektórych żołnierzy. Służby nie potwierdziły jednak ani nie zdementowały oficjalnie tych doniesień. Przeszukania prowadzono także, we współpracy z włoską policją, w Perugii.
Zatrzymanych zostało 25 osób. Prokuratorzy federalni poinformowali, że 22 obywateli Niemiec zostało aresztowanych pod zarzutem „przynależności do organizacji terrorystycznej”, a trzy inne osoby, w tym obywatel Rosji, są podejrzane o wspieranie organizacji.
Planowali pucz
Jak informują niemieckie media grupa skrajnie prawicowych ekstremistów i byłych wojskowych planowała szturm na budynek parlamentu i przejęcie władzy. Na czele grupy miał stać 71-letni mężczyzna określany jako książę Heinrich XIII. Wśród spiskowców, jak podało BBC, mają też być członkowie ekstremistycznego ruchu Reichsbürger (Obywatele Rzeszy), który od dawna znajduje się na celowniku niemieckiej policji z powodu brutalnych ataków i głoszenia rasistowskich teorii spiskowych.
– Zatrzymani należą do utworzonej najpóźniej do końca listopada 2021 r. organizacji terrorystycznej, która postawiła sobie za cel przełamanie istniejącego porządku państwowego w Niemczech i zastąpienie go własną formą rządów, która była już w trakcie tworzenia – poinformował prokurator federalny, cytowany przez „Bilda”. Śledczy wskazał, że podejrzani byli świadomi tego, że ich cel można osiągnąć jedynie za pomocą „środków wojskowych i przemocy wobec przedstawicieli państwa”.
Według dziennika pod koniec sierpnia tego roku administracja Senatu zgłosiła federalnym organom bezpieczeństw podejrzenie istnienia „grupy antykonstytucyjnej”, a środowa akcja była efektem jej rozpracowywania.
Czytaj też:
Ogromna akcja policji w Düsseldorfie. Wszystkie jarmarki bożonarodzeniowe zostały zamknięteCzytaj też:
Atak nożownika w Niemczech. Zaatakował dziewczynki idące do szkoły