Wideo, na którym widać moment przyjazdu Władimira Putina do stolicy Kirgistanu, gdzie obywał się szczyt, a także samo wejście do budynku opublikował na Twitterze niezależny, białoruski kanał Nexta. Za Władimirem Putinem kroczył ochroniarz, który niósł czarną walizkę. „Jest z nim również słynna walizka na fekalia” – zwrócono uwagę. Chodzi o słynną „toaletową” walizkę, którą zauważono już w czasie szczytu normandzkiej czwórki w Paryżu w 2019 roku. Wtedy media informowały, że gdy prezydent Rosji chciał skorzystać z toalety, towarzyszyło mu aż sześciu ochroniarzy. Jeden z nich wyniósł walizkę z łazienki, a dopiero po tym wyszedł z niej Putin.
„Toaletowa” walizka Putina
Latem tego roku dwóch dziennikarzy śledczych na łamach francuskiego „Paris Match” wskazało, że w zagranicznych podróżach Putinowi zawsze towarzyszy jeden funkcjonariusz Federalnej Służby Ochrony Federacji Rosyjskiej, który jest odpowiedzialny za zbieranie moczu i kału prezydenta Rosji. Ma zbierać odchody do specjalnej walizki, a następnie zabierać do Rosji. Dziennikarze wskazywali, że taką praktykę służby Putina miały stosować też w czasie między innymi jego wizyty we Francji w maju 2017 roku oraz podczas jego podróży do Arabii Saudyjskiej w październiku 2019 roku.
Działania te mają być rzekomo prowadzone w celu powstrzymania obcych mocarstw przed gromadzeniem informacji o stanie zdrowia rosyjskiego przywódcy.
Na co choruje prezydent Rosji?
Spekulacje na temat stanu zdrowia Putina pojawiają się regularnie, ale zdecydowanie nasiliły się od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym tego roku. Rosyjski przywódca był podejrzewany o to, że choruje między innymi na Parkinsona i nowotwór. Media rozpisywały się wielokrotnie też o zmianie jego wyglądu. Kreml do tej pory nie potwierdził żadnych z przypuszczeń.
Czytaj też:
Putin twierdzi, że wojna mogła rozpocząć się dużo wcześniej. Podał zaskakujący powódCzytaj też:
„Bankier Putina” miał namawiać go do wojny. Teraz Jurij Kowalczuk ma inne ważne zadanie