W połowie listopada opozycja złożyła wniosek o odwołanie ze stanowiska ministra sprawiedliwości. 12 grudnia członkowie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka pochylają się nad postulatem KO, Lewicy oraz Polski 2050. Posiedzenie ma wyjątkowo burzliwy przebieg.
Co dalej z wnioskiem o wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobro?
– Nie chce pana opozycja, pana szef premier, a także społeczeństwo. Nie chcą pana także pracownicy sądów. Mamy masowe wystąpienia na ulicach. Ludzie się organizują. Nie chcą pana. Nie widzą w panu nadziei – mówił Krzysztof Śmiszek. Po jego przemówieniu pojawiła się prośba, aby na miejsce wróciła polska flaga, która stała za jednym z poselskich stołów. Wcześniej posłanka opozycji Katarzyna Skowrońska przestawiła ją tak, aby zasłaniała ekran na którym widniała prezentacja o sukcesach resortu sprawiedliwości.
Zarzutom opozycji przysłuchiwał się lider Solidarnej Polski. Zbigniew Ziobro stwierdził, że „jedyne co politykom wychodzi, to hucpa”. – Już chyba dziewiąty raz opozycja podejmuje próbę odwołania mnie z urzędu ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego. Gratuluję wam skuteczności. Jak wy chcecie tak samo rządzić, jak mnie odwoływać to nic dobrego dla Polski to nie wróży, ale pomijając waszą skuteczność, to co potraficie robić skutecznie i to, co jedynie wam wychodzi to hucpę. Hucpę, która wyraża się tak naprawdę i opiera na pogardzie wobec faktów, wobec prawdy, wobec nawet waszych wyborców, ale co najważniejsze i najbardziej bolesne, wobec Polski, waszej ojczyzny – powiedział.
Sejm będzie debatował nad wnioskiem wobec Ziobry. Start we wtorek o 20
Dyskusja zakończyła się ok. 1 w nocy. 2 głosy zadecydowały o negatywnym zaopiniowaniu wniosku. 13 posłów z komisji sprawiedliwości i praw człowieka opowiedziało się za pozytywnym zaopiniowaniem, natomiast 15 posłów za negatywnym. Teraz to Sejm ma debatować nad wnioskiem. Zgodnie z harmonogramem początek tej debaty zaplanowano we wtorek na godz. 20.