We wrześniu 2022 roku stacja TVN24 wyemitowała reportaż „Siła kłamstwa”, dotyczący raportu podkomisji smoleńskiej, kierowanej przez posła PiS Antoniego Macierewicza. Dziennikarze przekonywali w reportażu, że w trakcie prac nad raportem celowo pomijano dokumenty wykluczające zamach jako przyczynę tragedii, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku. Chodziło o analizy, na które wydano 8 mln zł.
Podkomisja Macierewicza zgłasza reportaż TVN do KRRiT
Na materiał stacji ostro zareagował Antoni Macierewicz. Przewodniczący podkomisji oskarżył TVN24 o „manipulowanie faktami” i złożył skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Postępowanie w tej sprawie ruszyło pod koniec grudnia ubiegłego roku. Organ sprawdzi, czy nie naruszono ustawy o radiofonii i telewizji poprzez „propagowanie nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu”.
TVN24 komentuje postępowanie przed KRRiT
W poniedziałek 2 stycznia redakcja „Faktów” TVN i TVN24 wydała oświadczenie dotyczące trwającego postępowania. Podkreślono w nim, że wspomniany reportaż jest rzetelny i doczekał się wielu nagród. „Ujawniliśmy przemilczane fakty z amerykańskiego raportu NIAR oraz relacje osób, które uczestniczyły w pracach podkomisji smoleńskiej. (...) KRRiTV, zamiast stać na straży wolności słowa, chce nas za to ukarać„ – podkreślano.
„Celem takiej kary jest wyłącznie próba ograniczenia krytyki dziennikarskiej związanej z działalnością podkomisji. Jest to niedopuszczalne w świetle konstytucyjnych zadań prasy, która jest zobowiązana do kontroli instytucji publicznych. W TVN będziemy publikować fakty niezależnie od tego, dla kogo są one niewygodne. Nasi widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawniać. Na tym polega wolność słowa” – czytamy dalej w komunikacie stacji.
Podkomisja odpowiada na oświadczenie TVN24
We wtorek 3 stycznia na oświadczenie TVN24 zareagowała podkomisja smoleńska, wydając własny komunikat. Podkreślono w nim, że stacja telewizyjna broni reportażu „Siła kłamstwa”, który „zawierał szereg informacji nieprawdziwych, co podkomisja wykazała w swoim oświadczeniu z dnia 23 września 2022 r”..
„Nie jest też prawdą, że w raporcie nie opublikowano wyników eksperymentów wybuchu w lewym skrzydle i nie jest prawdą, że raport nie pokazuje tzw. niskiej trajektorii według MAK/Millera odtworzonej przez NIAR” – dodała podkomisja.
„Należy przypomnieć, że Sąd Okręgowy w Warszawie 10 listopada 2022 r. wydał nakaz aresztowania 3 funkcjonariuszy rosyjskich podejrzanych o umyślne działanie celem spowodowania katastrofy Tu 154 M. A 5 grudnia 2022 r., prokuratura krajowa oświadczyła, że biegli badający zniszczenia ciał »w kilku przypadkach nie wykluczyli hipotezy o gwałtownym wyzwoleniu energii o charakterze eksplozji«” — dodawano.
„Obowiązkiem mediów jest informowanie opinii publicznej o prawdziwych przyczynach katastrofy oraz odpowiedzialności rosyjskiej za tę katastrofę” – podsumowano w oświadczeniu podkomisji Antoniego Macierewicza.
Czytaj też:
Pieskow o nawiązaniu do Smoleńska w uchwale Sejmu. „Nie chcą spojrzeć prawdzie w oczy”Czytaj też:
PO żąda od Ziobry „pilnego” odtajnienia opinii ws. katastrofy smoleńskiej