„Na Białorusi czterech członków tej samej rodziny zostało zatrzymanych i wysłanych do aresztu śledczego” – poinformował we wtorek na Twitterze kanał NEXTA. Chodzi o znanego nauczyciela Eugeniusza Liwiana, jego żonę, córkę oraz teścia. Serwis przekazał, że córka Liwiana oraz ojciec jego żony zostali zatrzymani po powrocie z Polski.
O zatrzymaniu Liwiana w Mińsku informowały 28 grudnia białoruskie serwisy zerkalonews.info i sputnik.by. Jak podano, siły bezpieczeństwa twierdzą, że mężczyzna „brał udział nie tylko w blokowaniu dróg i masowych naruszeniach porządku, ale także bezpośrednio próbował przejąć władzę państwową”, uczestnicząc w Radzie Koordynacyjnej.
Nauczyciel był związany z białoruską opozycją
Białoruskie serwisy podały, że Liwian miał przyznać się do tego, że uczestniczył w obradach Rady Koordynacyjnej, czyli organu utworzonego przez kandydatkę na prezydenta Swiatłanę Cichanouską w czasie protestów po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku. „Wziąłem udział w jednym posiedzeniu Rady Koordynacyjnej 20 lub 21 sierpnia 2020 r. Wyszedłem na jezdnię, zablokowałem ruch i za te działania zostałem zatrzymany przez policjantów” – miał powiedzieć mężczyzna na nagraniu, opublikowanym przez białoruskie siły bezpieczeństwa.
Sputnik podał, powołując się na swoje źródła, że powodem zatrzymania nauczyciela miało być również „rozpowszechnianie materiałów ekstremistycznych oraz organizowanie i przygotowywanie akcji rażąco naruszających porządek publiczny”.
Czytaj też:
Ta decyzja wywoła lawinę spekulacji. Łukaszenka boi się o swoją przyszłość?Czytaj też:
Kuriozalne życzenia noworoczne od Łukaszenki. „Wyspa wiecznej stabilności”