Ria Novosti opublikowała nagranie z Jewgienijem Prigożynem, który znajdował się na cmentarzu na terytorium Kraju Krasnodarskiego. W czasie trwającego niespełna dwie minuty filmu założyciel Grupy Wagnera, który jest określany jako „kucharz Putina”, przechodził między pomnikami i grobami.
Jewgienij Prigożyn przekazał, że jeden z monumentów został wzniesiony na część żołnierzy, którzy brali udział w różnych konfliktach zbrojnych, w tym na terytorium wschodniej Ukrainy w 2014 roku. Potwierdził także, że wszyscy pochowani na cmentarzu byli związani z Grupą Wagnera, a jednocześnie odmówił odpowiedzi na pytanie, ile osób znajduje się w tym miejscu. Pod koniec nagrania, gdy widać szerokie ujęcie, można dostrzec kilkadziesiąt nowych grobów, na których leżą wiązanki. Jak przekazała Ria Novosti, rosyjska agencja informacyjna, na cmentarzu znajduje się obecnie ponad 90 grobów.
Co wiadomo o Grupie Wagnera? „Możemy spodziewać się najgorszego”
Grupę Wagnera w rozmowie z „Wprost” charakteryzował płk rez. Maciej Matysiak, były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego i ekspert Fundacji STRATPOINTS. – Chociaż Grupa Wagnera jest prywatną firmą, to jest ściśle zależna od rosyjskiego wywiadu wojskowego i de facto wykonuje polecenia Kremla – powiedział ekspert.
– Należy pamiętać, że w tego typu organizacji w autorytarnym kraju, jakim jest Rosja, następuje negatywna selekcja, czyli przyjmowani są ludzie o najgorszych cechach charakteru. Już samo działanie prywatnych armii, które charakteryzuje się brakiem jakichkolwiek uwarunkowań prawnych, stwarza idealne warunki do rozbudzania najgorszych ludzkich cech. Jeśli dodamy do tego brak poszanowania dla wartości humanitarnych, to po organizacji, jaką jest Grupa Wagnera, możemy spodziewać się najgorszego – ocenił płk rez. Maciej Matysiak.
twitter
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Baza Rosjan w Makiejewce doszczętnie zniszczona. Eksplodowała amunicja?Czytaj też:
Rosja czeka na dostawę dronów. Ich ataki coraz więcej kosztują Ukrainę