Sejm przyjął w piątek 13 stycznia projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Przewiduje on między innymi, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Na zmiany naciskała Komisja Europejska a realizacja tych przepisów to jeden z tzw. kamieni milowych, które są niezbędne do wypłaty środków z KPO.
Ustawa o SN – jak głosowali posłowie?
W głosowaniu wzięło udział 444 posłów. Za przyjęciem projektu zagłosowało 203 polityków (198 z klubu PiS, a także Agnieszka Ścigaj i Zbigniew Girzyński z koła Polskie Sprawy oraz trzech posłów niezależnych: Zbigniew Ajchler, Ryszard Galla i Łukasz Mejza).
Przeciw zmianom proponowanym przez partię Jarosława Kaczyńskiego opowiedziało się 52 parlamentarzystów, w tym 22 z klubu PiS (zdecydowana większość to działacze Solidarnej Polski m.in. Zbigniew Ziobro, Janusz Kowalski, Jacek Ozdoba, Sebastian Kaleta oraz Jan Kanthak). Przeciwko nowelizacji ustawy o SN zagłosowały również: Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Henryka Krzywonos-Strycharska z KO, jedenastu posłów Konfederacji, siedmiu polityków Polski 2050, sześciu polityków Lewicy (m.in. Krzysztof Śmiszek i Anna Maria Żukowska), dwóch polityków PPS oraz Andrzej Sośnierz. Projektu PiS nie poparł również Paweł Kukiz.
Od głosu wstrzymało się 189 posłów: 122 z klubu KO, 35 z Lewicy, 22 z Koalicji Polskiej, 5 z Porozumienia, a także Stanisław Żuk i Jarosław Sachajko z Kukiz'15, posłowie niezależni: Paweł Szramka i Wojciech Maksymowicz oraz Robert Kwiatkowski z PPS.
W głosowaniu nie wzięło udziału 16 polityków m.in. Antoni Macierewicz i Konrad Berkowicz.
Ustawa o SN – najważniejsze założenia
Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym został złożony przez posłów PiS 13 grudnia. Wśród proponowanych zmian znalazł się m.in. pomysł, aby sądem rozstrzygającym sprawy dyscyplinarne sędziów był Naczelny Sąd Administracyjny w miejsce dzisiejszej Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Kolejna proponowana zmiana to doprecyzowanie zastosowania testu niezależności.
Takie warunki Szymon Szynkowski vel Sęk miał wynegocjować w Brukseli. – Jeśli te rozwiązania zostaną przyjęte przez polski parlament, wypełnią kamień milowy dotyczący wymiaru sprawiedliwości, który jest najbardziej kluczowy z punktu widzenia spełnienia warunków dla uzyskania środków z KPO – tłumaczył minister ds. europejskich.
Czytaj też:
Barwna debata o zmianach w SN. Sośnierz recytował wiersz: Unio, dej trochę sianaCzytaj też:
Dwa scenariusze w sprawie KPO. „PiS zdecydowało się pójść na rympał”