Wniosek o przeprowadzenie pilnej debaty w sprawie korupcjiw strukturach unijnych pojawił się w związku z tzw. aferą Katargate. Podczas dyskusji deputowani poruszyli również wątek rosyjski. Jak mówiła Nathalie Loiseux, deputowana liberalnej frakcji Odnowić Europę, z prac prac Komisji Specjalnej ds. Obcych Ingerencji we Wszystkie Procesy Demokratyczne w Unii Europejskiej wynika, że Rosja jest pierwszym krajem, który szuka przychylności wśród skrajnej lewicy i prawicy. Dodała, że Komisja teraz sprawdza, „czy eurodeputowani, którzy bronią Rosji, robią to z własnego przekonania czy dlatego, że dostali od niej pieniądze”.
Komisarz Ylva Johansson zapowiedziała, że Komisja Europejska zaproponuje niedługo nowe przepisy dotyczące walki z korupcją, dzięki czemu w całej Unii Europejskiej będzie jednolita definicja tego procederu i podobne kary. – Damy policji i sądom narzędzia, jakich potrzebują, by walczyć z korupcją – zapowiedziała. – Ten skandal dotyka nasz wszystkich, bardzo osobiście. Czujemy gniew, ale jesteśmy gotowi do działania – dodała. I zapewniła, że KE „bez wątpienia poradzi sobie z korupcją” i „wypleni z miejsca, gdzie się pojawi”.
Tarczyński grzmiał o „łapówkarzach z Brukseli”
Głos zabrał również europoseł PiS Dominik Tarczyński, który stwierdził, że Polska był w PE „opluwana i powiana” przez „łapówkarzy z Brukseli”. – Dlatego będziemy żądać, aby wszystkie rezolucje przeciwko Polsce zostały uchylone. Możemy przyjąć rezolucję, która będzie mówiła o uchyleniu rezolucji, w których brali udział łapówkarze. Ci, którzy są oskarżeni, albo aresztowani – stwierdził.
Natomiast Vladimir Bilczik z Europejskiej Partii Ludowej mówił, że „naszym obowiązkiem jest się oczyścić” oraz „rozwiać wątpliwości, które się pojawiły na temat decydentów na szczeblu europejskim”. – Należy nazwać winnych i konieczna jest prawdziwa odpowiedzialność polityczna. Potrzebujemy pełnej otwartości wobec naszych obywateli. Musimy mówić otwarcie o hipokryzji niektórych naszych kolegów – apelował. W podobnym tonie wypowiadał się socjaldemokrata Raphael Glucksmann, który stwierdził, że należy zacząć „od posprzątania u siebie”, zanim zacznie się „pouczać innych”.
Czytaj też:
Kłopoty europosła Nowej Lewicy. Parlament Europejski może wymierzyć mu karęCzytaj też:
Orban chce rozwiązania Parlamentu Europejskiego. „Osuszyć bagno”