Skomplikowana na pozór sprawa ma swój początek w czerwcu 2018 roku, kiedy Patryk Jaki zamieścił zdjęcie płaczącego Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny z napisem „Nasi przegrali z Meksykiem”. Jak się okazało, zdjęcie to wykonano na pogrzebie posła Sebastiana Karpiniuka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Po dwóch latach sąd zdecydował, że poseł Solidarnej Polski musi przeprosić byłego premiera.
Giertych ma przeprosić Jakiego. Obaj zaskoczeni wyrokiem sądu
„Ja, Patryk Jaki przepraszam Pana Donalda Tuska za zamieszczenie zdjęcia na moim koncie tweeterowym dnia 18.06.2018r., które mogło powodować niezamierzone przeze mnie naruszenie dóbr osobistych Pana Donalda Tuska” – napisał wtedy Jaki. Na to zareagował Roman Giertych. „Zmuszenie Jakiego do przeprosin to prawie jakby ktoś zmusił Suskiego do myślenia, Macierewicza do logicznych wywodów, a Morawieckiego do mówienia prawdy” – ocenił mecenas.
Tymi słowami poczuł się z kolei urażony Patryk Jaki. Po kolejnych dwóch latach sąd orzekł, że „adwokat Roman Giertych nie zachował zasad rzeczowości, umiaru, współmierności i oględności, naruszając w ten sposób godność przeciwnika procesowego”.
Jaki vs. Giertych. Chodzi o przeprosiny Tuska
Mecenas ma opublikować przeprosiny: „Adwokat Roman Giertych przeprasza Pana Patryka Jakiego za umieszczenie w serwisie Twitter w dniu 26 maja 2020 roku komentarza odnoszącego do ugody zawartej pomiędzy Patrykiem Jakim a klientem adwokata Romana Giertych Donaldem Tuskiem przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie, sygn. akt I Co 1318/19 i wyraża ubolewanie za podanie w nim nieprawdziwej i obraźliwej informacji, że Pan Patryk Jaki został zmuszony do zawarcia ugody w przedmiotowej sprawie”.
— Na 100 proc. będę się odwoływał. Złożyłem wniosek o uzasadnienie, ciekawe co oni w nim napiszą. Nie wyobrażam sobie, żeby ta sprawa utrzymała się w drugiej instancji — przekonuje adwokat w rozmowie z Onetem. Niemniej zaskoczony był Patryk Jaki, który powiedział Onetowi, że „nie ukrywa zdziwienia tym faktem”. – Nie sądziłem, że tak będzie. W tej sprawie nie chodzi o spór polityczny, bo gdyby mnie ten pan obraził w Sejmie, to nie byłoby w ogóle problemu, dlatego, że pozostałoby to do oceny wyborców – wyjaśnił.
Czytaj też:
Wynik tego sondażu ucieszy Kaczyńskiego i Tuska. Zdeklasowali konkurencjęCzytaj też:
Donald Tusk o konfrontacji z PiS-em. „Nie nadstawię drugiego policzka”