We wtorek wieczorem „Der Spiegel” poinformował nieoficjalnie, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz w końcu zdecydował o dostarczeniu Ukrainie czołgów bojowych. Według źródeł chodzi o dostawę „co najmniej jednej kompanii czołgów Leopard 2A6”. Leopardy mają trafić na Ukrainę z zasobów własnych Bundeswehry. W perspektywie średnio- i długoterminowej można przygotować do użytku inne czołgi bojowe z zasobów przemysłowych – donosi gazeta.
Olaf Scholz pod presją
Berlin długo zwlekał z podjęciem decyzji, ale wygląda na to, że w końcu ugiął się pod presją innych państw, w tym Polski. We wtorek z wizytą w Berlinie był także szef NATO Jens Stoltenberg. – Musimy dostarczać Ukrainie nowocześniejszych i cięższych systemów broni. Musimy robić to szybciej. Konsultacje będą trwały i jestem przekonany, że wkrótce dojdziemy do porozumienia – powiedział sekretarz generalny na konferencji prasowej z niemieckim ministrem obrony.
— W Niemczech po wyborach jest jednak nowa ekipa, a po drugie Niemcy zawsze byli tacy inaczej patrzący na Rosję. A poza tym oni chyba też nie mają za dużo tego sprzętu, a obawiają się, że może Rosja ruszyć. Przecież lepiej napaść na Niemcy niż na Polskę. To jest lepszy interes – stwierdził Lech Wałęsa w rozmowie z „Faktem”, diagnozując przyczyny niechęci Niemiec do wysyłania sprzętu do Ukrainy.
Lech Wałęsa: Niemcom trzeba pokazywać, że zawsze z Rosją były problemy
Według byłego prezydenta wszyscy powinni starać się nakłaniać Niemcy do zmiany stanowiska w sprawie militarnego wsparcia walczącej z Rosją Ukrainy. – Niemcom trzeba pokazywać, że zawsze z Rosją były problemy, a my, Polacy szczególnie o tym wiemy i w związku z tym mamy szansę w tym pokoleniu zrobić porządek z Rosją. To się nam już nie zdarzy, żeby cały świat widział takie złe zachowania Rosji, żeby chciał zmian w Rosji. Pokolenia nam nie wybaczą, jak nie wykorzystamy tego błędu Putina – mówił Wałęsa. – Ja bym przekonywał Niemców, że jeśli nasze dzieci mają w przyszłości żyć w spokoju, to musimy zrobić porządek z Rosją, a potem z Chinami – dodał.
Czytaj też:
Lech Wałęsa cofa poparcie dla PO. „Zdrada ojczyzny. Mam gdzieś taką opozycję!”Czytaj też:
Siemoniak odpowiada Wałęsie. „Nie mam kaca czy poczucia błędu”