Sławomir Nitras: Jestem przedmiotem inwigilacji i mam na to dowody

Sławomir Nitras: Jestem przedmiotem inwigilacji i mam na to dowody

Sławomir Nitras
Sławomir Nitras Źródło: PAP / Piotr Nowak
Sławomir Nitras „nie boi się”, że padnie ofiarą inwigilacji, tak jak Krzysztof Brejza, który był szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej podczas wyborów w 2019 r.

Donald Tusk wyznaczył jako osobę, która stanie na czele komitetu nadzorującego wybory. Sam zainteresowany w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wyjaśnił, że „w ostatniej kampanii prezydenckiej PiS nadużywał władzy do tego stopnia, że nawet raport OBWE stwierdził, że wybory prezydenckie w Polsce były nierówne, a rządzący wykorzystali instytucje państwa do zwiększenia swoich szans”.

Donald Tusk wyznaczył go na swoją „prawą rękę”. Sławomir Nitras o komitecie nadzorującym wybory

Nitras wskazał również na „majstrowanie w kodeksie wyborczym” oraz zmiany w PKW, gdzie jego zdaniem „zamiast niezależnych sędziów zasiadają dzisiaj m.in. radni ”. Polityk PO tłumaczył, że pomóc w kontroli wyborów ma KOD. Nitras przekonywał, że Platforma Obywatelska nie tworzy alibi na wypadek przegranych wyborów.

– To nie są obawy na wyrost. Nie chcemy straszyć, tylko przeciwdziałać. W Polsce mamy regres, jeżeli chodzi o niezależność organów państwowych i mediów publicznych. Miejskie komisje wyborcze były kiedyś powoływane przez samorząd, a dziś przez pełnomocnika wyborczego o politycznym charakterze. To nie są strachy na lachy – ten proces się już dzieje – komentował.

Polityk PO o zwycięstwie w wyborach. Wskazał rolę Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego

Poseł PO przekonywał, że dla niego współpraca z Rafałem Trzaskowskim jest kluczem, jeśli chodzi o zwycięstwo w wyborach. – Jeżeli powierzona mi rola ma sprawić, że współpraca będzie jeszcze lepsza, to będę się bardzo cieszył z tego powodu. Jeśli Donald Tusk, składając mi tę propozycję, chciał przy okazji przeciąć złe spekulacje, to wydaje mi się, że mu się to udało – podsumowywał Nitras.

Na koniec polityk powiedział krótko o tym, czy nie boi się, że padnie ofiara inwigilacji, tak jak Krzysztof Brejza, który podczas wyborów w 2019 roku był szefem sztabu wyborczego KO. – Jestem przedmiotem inwigilacji i mam na to dowody, ale w ogóle się tego nie boję – zakończył Nitras.

Czytaj też:
Poseł Nitras straci immunitet? „Naraził mnie na utratę zdrowia i życia”
Czytaj też:
Tusk wyznaczył swoją „prawą rękę”. Ekspert: Ruch, na czele którego będzie stał Nitras, będzie głośny