We wtorek prezydent Andrzej Duda razem z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczęli dwudniową wizytę na Łotwie. Pierwszym punktem było spotkanie z Polakami mieszkającymi w Rydze. Z kolei na środę zaplanowana jest rozmowa z prezydentem Egilsem Levitsem.
Andrzej Duda z wizytą na Łotwie
Prezydent wręczył odznaczenia państwowe i podziękował uhonorowanym za wielki wkład w budowanie relacji polsko–łotewskich oraz budowanie pamięci polskiej tradycji. Wręczył też flagi RP instytucjom polonijnym. W czasie swojego wystąpienia Andrzej Duda wspominał wspólną historię obu krajów i wskazywał, że Polacy ramię w ramię z żołnierzami łotewskimi walczyli w obronie przed Sowietami. – To były piękne dni, to były dni zwycięstwa. Potem nadeszły dni trudne, niewoli – z jednej strony, dziesięciolecia braku własnej państwowości na Łotwie – z drugiej – mówił.
„Przecież chcielibyśmy wszyscy móc żyć z Rosją w pokoju”
– Dzisiaj jesteśmy razem w Pakcie Północnoatlantyckim, w Unii Europejskiej. Wspieramy się bardzo mocno, zwłaszcza wspieramy się bardzo mocno w tym ostatnim czasie, gdy ten potwór ze Wschodu rosyjski znowu powstaje i wyciąga swoją drapieżną łapę po to, by zagarnąć kolejne narody. Rzucił się na naszych sąsiadów z Ukrainy, naszych kiedyś współrodaków Rzeczypospolitej, tej wielkiej Rzeczypospolitej, i chcąc im odebrać dziś wolność, niepodległość, suwerenność, życie, a przede wszystkim do samostanowienia – kontynuował Andrzej Duda.
Prezydent podkreślał, że „wierzy głęboko, że dzięki naszemu wspólnemu wsparciu, dzięki także i determinacji właśnie sąsiadów, narodów dawnej Rzeczypospolitej, Ukraina zwycięży, Ukraińcy pokonają wroga, który ponownie okazał się wrogiem znienawidzonym, niestety”. – Niestety mówię, bo przecież chcielibyśmy wszyscy móc żyć z Rosją, z Rosjanami w pokoju, w spokoju, móc się swobodnie rozwijać, móc prowadzić handel, budować swoje życie i zamożność, razem. Niestety, jak widać, nie da się, bo napadają, rabują, zabijają, chcą odebrać wolność – podkreślił.
Prezydent wspominał rozmowę z Zełenskim
Prezydent wspominał też swoją niedawną rozmowę z prezydentem Ukrainy. – Mówię: Wołodymyr, patrząc na naszą historię, na to, jak kiedyś te drogi się rozeszły, ja cię bardzo proszę – jak już pokonacie Rosję, jak już Rosjanie będą tutaj na kolanach przychodzili po to, żeby podpisać pokój, to weź zaciągnij ich do Perejasławia, niech tam podpiszą pokój z wami, niech przekreślą tym samym wszystkie tamte lata wpływów sowieckich, rosyjskich i tej niewoli od czasów caratu aż do niedawna, przed którą w tej chwili znowu się bronicie – powiedział Andrzej Duda.
Czytaj też:
Władimir Putin skorzysta ze swojego prezydenckiego uprawienia. Tuż przed rocznicą wojny z UkrainąCzytaj też:
Kadyrowcy mieli zgwałcić rosyjską reporterkę. Kierownictwo stacji domaga się wyjaśnień