Z informacji portalu TVP Info wynika, że w czwartek 2 lutego Parlament Europejski przekazał kilkorgu europosłom Prawa i Sprawiedliwości decyzję o procedowaniu wniosków ws. uchylenia immunitetu. Nie ma to jednak związku z aferą korupcyjną, którą żyje europarlament, a aktem oskarżenia za spot z 2018 roku.
PE chce uchylić immunitety polskim posłom
Klip, który PiS opublikowało w trakcie kampanii wyborczej w wyborach samorządowych, krytykował politykę migracyjną Platformy Obywatelskiej, która zgodziła się na przyjęcie do Polski cudzoziemców w ramach tzw. kwotowego podziału uchodźców. Rafał Gaweł oskarżył twórców spotu i powielających go polityków o naruszenie art. 256 Kodeksu karnego mówiącego m.in. o nawoływaniu do nienawiści.
W związku z tą sprawą w lutym 2023 roku europarlament postanowił procedować wniosek ws. uchylenia immunitetu europosłom: Beacie Kempie, Patrykowi Jakiemu, Beacie Mazurek i Tomaszowi Porębie. Ten ostatni kierował kampanią PiS-u w 2018 i 2019 roku i ponownie stanął na czele sztabu pod koniec 2022 roku. W kręgach polityków partii rządzącej panuje przekonanie, że próba uchylenia immunitetu Tomaszowi Porębie to atak wymierzony w człowieka, który odpowiada za ostatnie zwycięskie kampanie PiS-u.
Wniosek złożony przez mężczyznę z wyrokiem
TVP Info prześwietla sylwetkę wnioskodawcy, podkreślając, że „Gaweł tropi, a sam jest poszukiwany”. Założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Rafał Gaweł w 2014 roku usłyszał bowiem zarzuty o malwersacje finansowe.
„700 tysięcy złotych. Na tyle miał oszukać ludzi, prowadząc interesy od wczesnych lat 2000. Wśród poszkodowanych jest wielki bank, trzy fundacje, urzędy, mali i średni przedsiębiorcy, a nawet i zupełnie maluczcy, jak Jerzy K. ze wsi pod Suwałkami” – pisała o jego sprawie w maju 2021 roku „Gazeta Wyborcza”.
Po skazaniu przez sąd na dwa lata bezwzględnego więzienia za oszustwa aktywista wyjechał z kraju i otrzymał azyl w Norwegii. Oprócz ciążącego na nim prawomocnego wyroku, jest poszukiwany przez polską policję w związku ze śledztwem ws. sfałszowania weksla, oszustwa na 133 tys. złotych i próby oszustwa na 600 tys. złotych.
PE miesza dwie sprawy
Procedowanie wniosku przez europarlament było możliwe dzięki zarejestrowaniu aktu oskarżenia przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Sprawę prowadzi sędzia Edyta Snastin-Jurkun, członkini Iustitii, znana z odrzucenia wniosku o areszt tymczasowy wobec jednego z rosyjskich kontrolerów lotów ze Smoleńska.
Miało to miejsce w listopadzie 2021 roku. Europarlament zajął się wnioskami o uchylenie europosłom immunitetów teraz, w tym samym czasie gdy zagłosowano za uchyleniem immunitetu europosłom zamieszanym w skandal korupcyjny. Sprawa z Polski nie jest z nim związana.