Kanclerz Niemiec udzielił wywiadu dziennikowi „Bild am Sonntag”. Olaf Scholz powiedział w nim, że Władimir Putin „nie groził ani jemu, ani Niemcom” podczas rozmów telefonicznych. Scholz dodał, że rozmowy, które odbył z Putinem, jasno pokazały, że mają bardzo różne poglądy na wojnę w Ukrainie, którą Rosja nazywa „specjalną operacją wojskową”. „Jasno daję Putinowi do zrozumienia, że Rosja ponosi wyłączną odpowiedzialność za wojnę” – zapewnił.
Wcześniej były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, w programie dokumentalnym BBC powiedział, że rosyjski przywódca zagroził mu atakiem rakietowym, który „zajmie tylko minutę”. Kreml powiedział, że Johnson kłamie.
Broń z Europy dla Ukrainy. „W tej kwestii panuje zgoda”
W wywiadzie kanclerz Niemiec odniósł się też do broni dostarczanej przez Zachód dla Ukrainy. Powiedział, że prezydent Ukrainy zgodził się, że broń dostarczana przez Zachód nie zostanie użyta do ataku na terytorium Rosji.
„W tej kwestii panuje zgoda” – powiedział Scholz.
Zapytany o słowa Putina, który porównał interwencję krajów takich jak Niemcy do zmagań swojego narodu podczas drugiej wojny światowej, powiedział:„Słowa (Putina – red.) są częścią serii absurdalnych porównań historycznych, których używa, aby usprawiedliwić swój atak na Ukrainę – powiedział. – Ale nic nie usprawiedliwia tej wojny – zaznaczył.
O rozmowach z Putinem Scholz mówił wcześniej w „Tagesspiegel”.
– W ciągu ostatnich 11 miesięcy wielokrotnie rozmawiałem z Putinem, tak jak robi to prezydent Emmanuel Macron. Ostatni raz na początku grudnia. I znowu będę rozmawiał z Putinem przez telefon – bo trzeba ze sobą rozmawiać – powiedział niedawno kanclerz Niemiec w wywiadzie opublikowanym w niedzielnym wydaniu dziennika.
Czytaj też:
Morawiecki o relacjach z Scholzem i możliwym ataku na Kijów. Padły mocne słowaCzytaj też:
Scholz broni swojej decyzji ws. dostaw czołgów. Które kraje skorzystają ze zgody Berlina?