Andrzej Duda pojawił się w sali gimnastycznej szkoły w Brzezinach po godzinie 17. W chwili, gdy prezydent wchodził na spotkanie, część zgromadzonych zaczęła buczeć i wykrzykiwać głośno hasło „Nie dla CPK”. – Czy sprzeda mi pan swój dom za 5 zł? – krzyczała jedna z protestujących. Prowadzący wydarzenie próbował ich uspokajać. – Proszę państwa, jeszcze będzie na to czas – powiedział, po czym zaintonował hymn państwowy.
Okrzyki przerywały wystąpienie Andrzeja Dudy
Andrzej Duda nawiązał do protestów przeciwko budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego w swoim przemówieniu. – Jestem ogromnie dumny, że przyjechałem do Brzezin jako pierwszy urzędujący prezydent. (...) Jak widać zawsze trwa dyskusja. Mówię o tych, którzy się zgłaszają z protestami i wątpliwościami co do wielkiej inwestycji, jaką jest CPK – powiedział.
— Tak, cieszę się... — mówił prezydent, ale jego wystąpienie przerwały znów hasła „nie dla CPK”. — Tak, cieszę się, że jesteście tu na tym spotkaniu, że jesteście reprezentowani jako mieszkańcy powiatu, mieszkańcy województwa. Są sprawy, które w kraju demokratycznym, które wymagają dyskusji, ale które powinny być także realizowane — powiedział. W momencie gdy Andrzej Duda wskazał, że inwestycje w regionie „wymagają gruntów”, zgromadzeni na sali zaczęli krzyczeć „oddaj swoje”.
Prezydent: Potrzebujemy wielkich lotnisk
Prezydent przekonywał, że „Polska potrzebuje rozwoju”, a „lotnisko w Berlinie nie wystarczy”. – Potrzebujemy także i my wielkich lotnisk, wielkich centrów komunikacyjnych, a przede wszystkim komunikacji – przekonywał.
Według Onetu na sali było około 20-30 protestujących. Mieli ze sobą transparenty z hasłami „Nie dla KDP i Kolei Aglomeracyjnej przez Mileszki i Wiączyń”, „Stop CPK”.
Czytaj też:
Andrzej Duda na nartach. Prezydent wziął udział w charytatywnym maratonieCzytaj też:
Andrzej Duda wspomina rozmowę z Zełenskim. „Jak już Rosjanie będą tutaj na kolanach przychodzili...”