Janusz Kowalski oraz Tadeusz Cymański pojawili się w sobotę 11 lutego na konferencji prasowej w Pruszczu Gdańskim. – Jesteśmy kilka tygodni po bardzo ważnym spotkaniu z grupą kilkudziesięciu rolników z województwa pomorskiego. Chcieliśmy zareagować na bardzo niekorzystny trend, który do tej pory panował w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa w województwie pomorskim – stwierdził wiceminister rolnictwa.
Kowalski o „dyskryminacji polskich rolników”
Polityk Solidarnej Polski przekonywał, że tylko 6 proc. z postępowań w 2022 r. związanych było z dzierżawą ziemi, które można powiedzieć wprost premiują polskiego rolnika a pozostałe 94 proc. to postępowania licytacyjne, które promują niestety duży, szczególnie zagraniczny kapitał.
Wiceszef resortu rolnictwa zapewnił, że po interwencji sytuacja uległa zmianie i obecnie proporcje wynoszą 50 do 50. – Im więcej jednak będzie postępowań ofertowych, tym więcej polskich ziem będzie trafiało do polskich rolników. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ jednym z najważniejszych priorytetów rządu Zjednoczonej Prawicy jest ich wspieranie – zaznaczył.
Kowalski spotkał „fana”. Nie mógł nie wspomnieć o Tusku
Podczas konferencji prasowej doszło do kuriozalnej sytuacji. W pewnej chwili wystąpienie polityków Solidarnej Polski postanowił przerwać jeden z mieszkańców Pruszcza Gdańskiego. – Janusz rządzisz! Idolu Facebooka! Janusz! – krzyknął mężczyzna.
Wiceminister rolnictwa w odpowiedzi postanowił wspomnieć o... Donaldzie Tusku. – Szanowni państwo, to jest właśnie sympatyk Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej. Wrzeszczy, krzyczy, przeszkadza – ocenił wiceminister rolnictwa. Niezrażony tym komentarzem mężczyzna zapewniał, że „jest wielkim fanem Janusza Kowalskiego”. Na odchodne krzyknął jeszcze: Ty podstawowe wykształcenie masz! Janusz!
twitterCzytaj też:
Absurdalny happening młodzieżówki Solidarnej Polski. Dolary od „szejka” dla SikorskiegoCzytaj też:
Popis Kowalskiego podsumowany wymownym gestem. Janusz Korwin-Mikke bez litości