Andrzej Duda wskazał cel ofensywy dyplomatycznej. Trzy razy powtórzył jedno sformułowanie

Andrzej Duda wskazał cel ofensywy dyplomatycznej. Trzy razy powtórzył jedno sformułowanie

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: PAP / Leszek Szymański
– To jest najważniejsze zadanie, jakie postawiłem przed sobą – powiedział Andrzej Duda, podsumowując szereg wizyt, które odbywa od początku tygodnia. Prezydent wspomniał także m.in. o zbliżającym się szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki i NATO.

Trwa ofensywa dyplomatyczna Andrzeja Dudy. Wczoraj prezydent spotkał się m.in. z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem w Brukseli, a dziś rozpoczął wizytę w Wielkiej Brytanii, gdzie rozmawiał z premierem tego kraju. Andrzej Duda w programie „Gość Wiadomości” został zapytany, jaki cel mu przyświeca w czasie służbowych podróży w tak ważnym czasie z perspektywy polityki międzynarodowej.

– Przede wszystkim wzmocnienie bezpieczeństwa Polski, jeszcze raz wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i jeszcze raz wzmocnienie bezpieczeństwa Polski. To jest najważniejsze zadanie, jakie postawiłem przed sobą. Korzystam z tej wyjątkowej okoliczności, jaka nam się zdarzyła, że będziemy mieli wizytę prezydenta Joe Bidena, a zarazem spotkanie Bukaresztańskiej Dziewiątki w ramach NATO, dokładnie wschodniej flanki NATO – powiedział prezydent na antenie TVP Info.

Wzmocnienie obecności NATO i infrastruktura militarna. Andrzej Duda wskazuje dwa tematy

Andrzej Duda podkreślił, że wydarzenia tej rangi to przestrzeń do dyskusji o bezpieczeństwie naszej części Europy, a także doskonała płaszczyzna do rozmowy na temat dalszego wsparcia .

– (To okazja do rozmowy – red.), jakie decyzje podejmiemy na zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie. To będzie czerwiec-lipiec tego roku, kiedy będziemy dyskutowali na forum całego NATO o ważnych decyzjach związanych, my mamy nadzieję, ze wzmocnieniem obecności NATO na wschodniej flance. Nie tylko pod względem liczby żołnierzy NATO, którzy są obecni, czy też przybędą w trybie natychmiastowym, gdyby doszło do jakiegokolwiek zagrożenia – zaznaczył prezydent.

– Ale również i infrastruktury militarnej, tzn. uzbrojenia NATO, które uważam, że powinno być zmagazynowane na terenie naszego kraju, ale także w ogóle wschodniej flanki po to, żeby żołnierze, którzy przybędą, nie musieli tego wyposażenia ze sobą zabierać, bo to zawsze przedłuża cały proces logistyczny. Żeby to wyposażenie już na nich czekało, żeby mogli je tylko po prostu rozdysponować z magazynów na miejscu i przystąpić do działań militarnych – podsumował .

Czytaj też:
Dojdzie do spotkania Zełenskiego z Putinem? „Broń to jedyny język, jaki Rosja rozumie”
Czytaj też:
Mocne słowa europoseł PiS w PE. „To nie czas na negocjacje z Aleksandrem Łukaszenką”