O zaproszeniu Viktora Orbana do Ukrainy poinformował węgierski dziennik „Nepszava”, a wiadomość tę potwierdził na antenie Radia Swoboda wiceszef kancelarii prezydenta Ukrainy Ihor Żowkwa. Oba źródła podkreślały, że to sam prezydent Zełenski zachęcał do odwiedzin. Doszło do tego podczas spotkania przywódców Unii Europejskiej na szczycie w Brukseli 9 lutego.
Ukraińcy: Premier Węgier jest zaproszony do Kijowa
– Premier Węgier jest zaproszony do Kijowa i mamy nadzieję, że będzie mógł tu się pojawić. Znane jest stanowisko Węgier, które mówią, że nie będą udzielać Ukrainie pomocy wojskowej. W dyplomacji najlepszy jest zawsze dialog, rozmowa – podkreślał, zaznaczając najważniejszy temat ewentualnej wizyty.
Strona ukraińska podkreślała, że Zełenski i Orban odbyli kilka rozmów telefonicznych po wojnie, ale też przed jej wybuchem. Żowkwa zaznaczał, że choć dialog toczy się nieprzerwanie, to jednak najpełniejszą wartość mają spotkania bezpośrednie i wizyty liderów w przyjaznych krajach. Podkreślał, że wtedy jest więcej szans, by taki dialog był „merytoryczny i konstruktywny”.
Wiceszef kancelarii ukraińskiego prezydenta ujawnił, że był obecny podczas brukselskiego spotkania Orbana z Zełenskim. Odbywało się ono w nieco większym gronie. Zdradził, że premier Węgier pierwszy podszedł do prezydenta Ukrainy, by uścisnąć mu dłoń.
Szew MSZ Węgier na Białorusi
W poniedziałek, 13 lutego szef MSZ Węgier Péter Szijjártó przybył z wizytą do stolicy Białorusi, gdzie spotkał się ze swoim białoruskim odpowiednikiem Siarhiejem Alejnikiem oraz ministrem gospodarki Aleksandrem Czarwiakowym.
Jak wynika z komunikatu białoruskiej agencji prasowej BELTA, efektem wizyty węgierskiego polityka było podpisanie programu współpracy pomiędzy resortami spraw zagranicznych Węgier i Białorusi oraz współpracy z zakresie handlu zagranicznego w 2023 roku.
Była to pierwsza wizyta na Białorusi szefa dyplomacji kraju Unii Europejskiej od sierpnia 2020 r., czyli od sfałszowania wyborów prezydenckich przez Aleksandra Łukaszenkę.Tamto wydarzenie ostro skomentowali polscy politycy, m.in. Paweł Kowal z KO.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Paweł Kowal: Znam fajnych Rosjan, którzy udają, że nic się nie dzieje. Przestałem się z nimi spotykaćCzytaj też:
Węgry nie chcą, by Saakaszwili był leczony w Polsce? Budapeszt blokuje unijny protest