Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: W przededniu pierwszej rocznicy wojny w Ukrainie, sekretarz generalny NATO mówi o konieczności dalszego wspierania okupowanego kraju przez wspólnotę międzynarodową, a brytyjski premier wzywa do podwojenia pomocy. Czy to zwiększy szansę Ukrainy na wygraną?
Arleta Bojke: Na razie trudno sobie taki scenariusz wyobrazić. Droga do wygranej przez Ukrainę jest długa i wyboista. Co nie zmienia faktu, że Rosja poniosła porażkę w wielu aspektach. Po pierwsze, nie zdobyła stolicy Ukrainy, choć Kijów był początkowo jej celem militarnym. Choć Putin rok temu zaatakował z kilku kierunków, teraz głównie słyszymy o walkach we wschodniej części kraju. Sytuacja na południu się uspokoiła.
Rosja musiała poskromić apetyt i to jest ukraińskim zwycięstwem. Nie jest jednak zwycięstwem w wojnie.
Rosja ma środki, aby wojnę przedłużać i dostaje wsparcie od sojuszników.
Kilka dni temu wróciłam z Ukrainy. Rozmawiałam z żołnierzem, który spacerował z synem po Kijowie, bo akurat był na krótkim urlopie z frontu w Donbasie. Mówił, że nie chciałby, aby jego syn za 9 lat musiał iść do wojska. Robi wszystko, by tak się nie stało. Ale sam dopowiedział, że realnie na to patrząc, walki toczą się od niemal dekady. Ukraińcy nastawiają się na długą walkę i widać w nich coraz większą złość na tych, co wykręcili się od wojny, wyjechali z ojczyzny. Oczekują, że przyjedzie taki moment, kiedy każdy będzie się musiał wytłumaczyć, co robił w czasie wojny.
Jakie nastroje panują w Ukrainie?
Do Ukraińców dociera, że wojna może trwać i to jest w interesie Putina, aby Ukrainę wykrwawiać. Pewien nauczyciel ze Lwowa powiedział mi, że będą żyć jak Izrael z sąsiadującymi państwami arabskimi – w stanie wiecznej gotowości na atak. Zdają sobie sprawę, że z takim sąsiadem, jak Rosja, ciężko o spokój.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.