Pojedynczy członkowie niemieckiego rządu wiadomość o rosyjskiej napaści na Ukrainę otrzymali z kilkugodzinnym wyprzedzeniem. Mieli wiedzieć o inwazji jeszcze wieczorem 23 lutego 2022 roku. Według tygodnika „Spiegel”, opowiedzieli o tym przy okazji nagrywania materiałów rocznicowych, mających upamiętniać rozpoczęcie wojny ukraińsko-rosyjkskiej na pełną skalę.
Niemcy zostali uprzedzeni o wojnie przez Amerykanów
W rozmowie z twórcami dokumentalnego nagrania, minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck podał dość dokładne informacje na temat inwazji z 24 lutego 2022 roku. Podkreślił, że dzień wcześniej amerykańskie źródła uprzedziły go, iż rozpoczyna się duża wojna.
– Wręczono mi dokument, który mówił, że wszystko rozpocznie się tej nowy – zapasy krwi były gotowe, rakietnice załadowane rakietami, pojazdy opancerzone oznaczono, oddziały wyraźnie poruszały się w stronę granicy – opisywał Habeck. – To było już jasne: wojna zaraz się rozpocznie i stanie gorzką rzeczywistością – dodawał.
Szefowa MSZ nie była uprzedzona o inwazji
O dziwo zaskoczona konfliktem została minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock. W rozmowie z autorami nagrania dokumentalnego podkreślała, że wyraźnie pamięta poranek 24 lutego. – Przez chwilę wahałam się, czy mój telefon komórkowy faktycznie zawibrował – przyznała.
– O 4:51 rano w Kijowie donoszono o pierwszych rakietach. O 4:59 szef mojego biura był już przy telefonie – mówiła. Baerbock zaznaczyła, że możliwość wojny była w tamtym momencie bardzo jasna, ale „kiedy to nastąpiło, to wciąż zapierało dech”. Dziennikarze tygodnika „Spiegel” przypomnieli, że z powodu wybuchu wojny w Kijowie utknął niemiecki szef wywiadu Bruno Kahl.
Niemiecka minister przyznała się do błędu
Po napaści na Ukrainę szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock przyznała, że jej kraj popełnił błąd w sprawie Nord Stream 2. – Trzymając się Nord Stream 2, nie słuchaliśmy obaw naszych bałtyckich i wschodnioeuropejskich przyjaciół – powiedziała Baerbock w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF. Przyznała jednak, że nie chodzi tylko o Nord Stream 2.
– Także omawiana od tygodni wymiana ciężkiej broni ze wschodnioeuropejskimi partnerami kuleje. Ogólnie rzecz biorąc, dostawy broni ciężkiej dla Ukrainy były „niezdecydowane” i to kolejny powód na pogorszenie się relacji z Europą Wschodnią i krajami bałtyckimi – wskazała w sierpniu ubiegłego roku.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Joe Biden w Warszawie. Pełnię szczęścia z tej wizyty czerpie chyba tylko Piotr KraśkoCzytaj też:
Alarmujące słowa generała. „Musimy przygotować się na ewentualne starcie między Rosją a NATO”