Kilka dni temu media obiegła informacja, że Robert Bąkiewicz został odwołany z funkcji prezesa stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Taką decyzję miało podjąć 31 członków organizacji.
Zarzuty pod adresem Roberta Bąkiewicza
Narodowcy związani z Konfederacją zarzucali Bąkiewiczowi, iż „jest na pasku PiS”. Podkreślali, iż uzależnił się od rządowych dotacji, które jego organizacja otrzymywała w ostatnich latach. W odpowiedzi prezes MN krytykował Konfederatów za ich głosowania w sprawie lex TVN, Rzecznika Praw Obywatelskich, a samego posła Winnickiego za udział w programach telewizji TVN.
Sam zainteresowany nie uznawał wyników głosowania. Twierdził, że odbyło się ono wbrew statutowi i regulaminowi. Zapowiedział także kroki prawne po – jak podkreślił – bezprawnej próbie przejęcia władzy w stowarzyszeniu.
Posłowie Konfederacji wyrzuceni z Marszu Niepodległości
22 lutego odbyło się posiedzenie zarządu Marszu Niepodległości podczas którego podjęto uchwałę o usunięciu z grona członków organizacji Roberta Winnickiego i Krzysztofa Bosaka, a także jego współpracowników, którzy doprowadzili do próby odwołania Roberta Bąkiewicza z funkcji prezesa. Z organizacji zostali także wykluczeni m.in. Witold Tumanowicz i Mateusz Marzoch.
W oficjalnym oświadczeniu stwierdzono, że „decyzja o wykluczeniu była spowodowana notorycznym łamaniem statutu i wewnętrznych procedur stowarzyszenia”. – Osoby które niszczą Marsz Niepodległości, które nie podporządkowują się statutowi i regulaminom, poniosły konsekwencje – stwierdził Robert Bąkiewicz.
Co więcej, władze stowarzyszenia złożyły również zawiadomienie do Prokuratury Krajowej o popełnieniu przestępstwa przez część członków, działających na szkodę Marszu Niepodległości.
Czytaj też:
Chaos wśród narodowców. Winnicki do Bąkiewicza: Wzywasz Ziobrę na pomocCzytaj też:
Nadszedł koniec Konfederacji? „Mentzen i Winnicki są dyktatorami tej organizacji”