W 2019 r. CBA skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mariana Banasia w związku z nieprawidłowościami w jego oświadczeniach majątkowych. Od tamtej pory na jaw wychodziły nowe wątki w sprawie. Od lat trwa konflikt między szefem Najwyższej Izby Kontroli a Prawem i Sprawiedliwością, choć w ostatnim czasie zszedł na dalszy plan.
Partia rządząca próbowała pozbawić Banasia stanowiska i immunitetu, ale bezskutecznie. Z kolei NIK bierze pod lupę flagowe inicjatywy rządu i prowadzi kontrole, które mogą być niewygodne dla PiS, a sam prezes jest oskarżany o współpracę z opozycją.
Marian Banaś: Nie współpracuję z żadnymi siłami politycznymi
We wtorek Banaś udzielił wywiadu Radiu Zet, w którym padły też pytania o jego relacje z obozem rządzącym. Prezes NIK odniósł się między innymi do słów wicepremiera Jacka Sasina, który stwierdził ostatnio, że „jeśli NIK jest od kogoś zależy pod wodzą pana Banasia, to chyba tylko od opozycji”.
– To jest wprowadzenie opinii publicznej w błąd. Najwyższa Izba Kontroli jest organem konstytucyjnym, niezależnym i ta niezależność powoduje, że wielu instytucjom, kierownikom nie podobają się nasze kontrole. (...) To nie ja prowadzę kontrole, tylko kontrolerzy. Naszym obowiązkiem jest pokazywanie, jak naprawdę sytuacja wygląda w poszczególnych obszarach – przekonywał Banaś.
Na pytanie, czy ma na rządzących „takie materiały, że pospadają im buty”, prezes NIK odpowiedział, że to „tendencyjne zadawanie pytań” i nie da się na nie odpowiedzieć „tak” lub „nie”. Banaś podkreślał, że jest „organem niezależnym”. – Nie współpracuję z żadnymi siłami politycznymi – oświadczył.
„ Nie utrzymuję relacji z Jarosławem Kaczyńskim”
Z kolei na pytanie, czy żałuje, że kiedyś był związany z PiS-em, powiedział, że „żałuje, że oddał całego siebie i doprowadził do sytuacji, poprzez reformę, którą przeprowadził, że rządzący otrzymali ponad 300 miliardów zł, gdzie można było m.in. finansować 500 plus, a za to został w ten sposób potraktowany, że jego rodzina i on osobiście musieli na tym cierpieć”.
Bogdan Rymanowski pytał też swojego gościa o relacje z prezesem PiS i prezydentem. – Nie utrzymuję relacji z Jarosławem Kaczyńskim, poza służbowymi, jeżeli taka jest potrzeba. Z prezydentem Dudą jak najbardziej, jest głową państwa. Przekazujemy najważniejsze raporty, a te najważniejsze staram się osobiście mu przekazywać – powiedział Banaś.
Zawieszenie broni?
Dopytywany o to, czy wciąż nierozstrzygnięta kwestia dotycząca wniosków o uchylenie mu immunitetu to „zawieszenie broni” między nim a PiS, przekonywał, że „tu nie chodzi o żaden immunitet” tylko o „przejęcie kontroli nad NIK przez rządzących”.
– Stanąłem na drodze, broniąc pełnej niezależności tej instytucji. Będę to robił z całą konsekwencją do końca kadencji – powiedział Banaś.
Czytaj też:
Marian Banaś oskarża rząd o ukrywanie wydatków. „Gdzie się podział deficyt?”