W poniedziałek wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska wzięła udział w wyjazdowym posiedzeniu komisji obrony narodowej w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Odwiedziła też poligon Biedrusko, a pojawiła się w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości szczegółowo zrelacjonowała swój wyjazd na Facebooku. Opublikowała między innymi zdjęcia, na których widać, jak w wojskowej kurtce siedzi w czołgu. Do fotografii dodała podpis „Na Moskwę!”. Na innych zdjęciach widać, jak wicemarszałek Sejmu trzyma w rękach karabin. „Ruskie czołgi płonęły że aż miło” – podpisała.
Małgorzata Gosiewska na czołgu
Zachowanie posłanki skrytykowało część użytkowników Twittera. „Pani Małgorzata Gosiewska nie powinna nigdy znaleźć się w czołgu. Ani w Sejmie. Na pewno nie w fotelu wicemarszałka” – napisał jeden z liderów Konfederacji, Robert Winnicki. „Emocjonalnie nie wyszła nigdy z etapu piaskownicy” – dodał.
W ostrym tonie wypowiedział się też publicysta Łukasz Warzecha. „Pani poseł albo ma poważne problemy psychiczne, albo jest wyjątkowo niewydolna intelektualnie. W każdym razie takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne” – ocenił.
Wicemarszałek wspiera Ukrainę
Małgorzata Gosiewska od lat mocno angażuje się w kwestie ukraińskie. Kilka lat temu przygotowała raport dotyczący rosyjskich zbrodni wojennych we wschodniej Ukrainie w 2014 roku.
– Moja postawa wobec Rosji oraz osób jej sprzyjających jest zawsze jednoznaczna. Wspieram opozycję na Białorusi i nie jestem obojętna wobec tego, co dzieje się w Gruzji czy Ukrainie. Moje jednoznaczne stanowisko budzi reakcje również w Polsce. Od wielu lat odczuwam wielki hejt, na mój temat w internecie pojawiają się kłamstwa, obraźliwe komentarze, ale mnie to absolutnie nie zniechęca, ponieważ wiem, jak ważną pracę wykonuję – powiedziała Gosiewska w niedawnym wywiadzie dla „Wprost”.
Czytaj też:
Rosjanie rozstrzelali nieuzbrojonego jeńca. Wiadomo, kim byłCzytaj też:
Łukaszenka „odnalazł” odpowiedzialnych za wybuchy na lotnisku. „Atak terrorystyczny”