Zandberg krytykuje uchwałę PiS w obronie Jana Pawła II. „Wydaje mi się to niepoważne”

Zandberg krytykuje uchwałę PiS w obronie Jana Pawła II. „Wydaje mi się to niepoważne”

Adrian Zandberg
Adrian Zandberg Źródło: PAP / Zbigniew Meissner
– Można krzyczeć, pisać uchwały, awanturować się, jak to robią niektórzy politycy prawicy, ale rzeczywistości to nie zmieni – ocenił na antenie Radia Zet Adrian Zandberg z partii Razem. Poseł podkreślił, że dla niego Jan Paweł II „nie jest najwyższym autorytetem moralnym”.

Stacja TVN24 wyemitowała materiał „Franciszkańska 3”, z którego wynika, że Karol Wojtyła miał tuszować przypadki pedofilii w Kościele w czasach, gdy sprawował funkcję metropolity krakowskiego. Przypadki nadużyć opisał też Ekke Overbeek w książce „Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział”. Materiały wywołały burzę i są szeroko komentowane przez polityków i media. Episkopat wydał komunikat, w którym zaznaczył, że „sprawiedliwa ocena działań Wojtyły wymaga dalszych badań archiwalnych”.

PiS broni Jana Pawła II

W obronie Jana Pawła II stanęli politycy PiS, między innymi premier Mateusz Morawiecki. Partia rządząca przygotowała też w tej sprawie projekt uchwały. „ Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest Wielki Papież Polak – św. Jan Paweł II” – wskazano.

W czwartek do projektu uchwały odniósł się , lider partii . – Wydaje mi się to niepoważne, żeby Sejm przyjmował uchwałę w polemice z ustaleniami dziennikarskich śledztw. PiS w tym parlamencie często używa uchwał, żeby zaspokoić swoje własne, emocjonalne potrzeby – powiedział poseł na antenie Radia Zet.

– Sejm może przyjąć dowolną liczbę uchwał, a panie i panowie z PiS mogą tam zapisać cokolwiek, ale nie zmieni to faktów. Fakty są takie, że za rządów biskupa Wojtyły, potem papieża Jana Pawła II Kościół miał systemowy problem z pedofilią. To jest fakt i potwierdzają go także badacze katoliccy. Można krzyczeć, pisać uchwały, awanturować się, jak to robią niektórzy politycy prawicy, ale rzeczywistości to nie zmieni – wskazał.

Zandberg: Dla mnie JPII nie jest najwyższym autorytetem moralnym

Zandberg powiedział, że „na miejscu ludzi, którym bliska jest przyszłość Kościoła Katolickiego zastanowiłby się nad tym, jak to się stało, że przez ostatnie lata w Polsce z roku na rok przyspiesza sekularyzacja” i „dlaczego dla większości młodych ludzi Karol Wojtyła to jest po prostu zabawny, starszy pan z memów ze złotą twarzą, a nie najwyższy autorytet moralny”.

– Dla mnie Jan Paweł II nie jest najwyższym autorytetem moralnym, ale myślę, że wiele osób w Polsce ma do tej postaci zróżnicowane podejście – zaznaczył poseł lewicy.

Zmiana nazw szkół?

Polityk zwrócił uwagę, że likwidowanie ulic imienia Jana Pawła II i usuwanie jego pomników to decyzje samorządów, ale „wiele z nich jest zasadnych”. – W kontekście tego, co dziś wiemy o systemowym funkcjonowaniu pedofilii w Kościele Katolickim, jest coś nie na miejscu, by były szkoły podstawowe imienia Jana Pawła II – stwierdził Zandberg.

Czytaj też:
Przyjaciółka Jana Pawła II o ostatniej rozmowie z papieżem. „Pytałam, dlaczego nie reaguje. Milczał”
Czytaj też:
Orbitowski dla „Wprost”: Ciemne sprawy Wojtyły i tragedia, od której pięść się zaciska