Rosyjska agencja TASS poinformowała o zapobieżeniu rzekomemu zamachowi na władze Naddniestrza, powołując się na tamtejsze Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego. Według niej rzekomy atak miał być przygotowywany na zlecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Służby Naddniestrza rzekomo udaremniły zamach
„Na polecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy przygotowywano przestępstwo przeciwko kilku funkcjonariuszom Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej. Podejrzani zostali zatrzymani. Przyznają się” – brzmi komunikat naddniestrzańskiego ministerstwa, cytowany przez TASS. W związku z tym, jak poinformowano, wszczęte zostały postępowania karne pod kątem „przygotowania do zabójstwa dwóch lub więcej osób w związku z wykonywaniem przez nie czynności służbowych”.
Prokurator z Naddniestrza oskarżył ukraińską służbę bezpieczeństwa o „przygotowywanie ataku terrorystycznego z użyciem samochodu-pułapki w centrum Tyraspola”, czyli w stolicy samozwańczej republiki. Stwierdził też, że miało do niego dojść w miejscu, gdzie spodziewano się dużej grupy osób.
„Ukraińska Prawda” przypomina, że 23 lutego Ministerstwo Obrony Rosji rozpowszechniło nieprawdziwe informacje, jakoby siły ukraińskie planowały w najbliższym czasie „zbrojną prowokację” w Naddniestrzu. Zaprzeczyły temu zarówno władze Mołdawii jak i Ukrainy.
Rosja planowała zdestabilizować sytuację w Mołdawii
Również na początku lutego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł władze Mołdawii, powołując się na ustalenia wywiadowcze, że Rosja planowała zdestabilizowanie sytuacji w tym kraju. W dokumencie zamieszczono informacje „kto, kiedy i poprzez jakie działania miał zamiar złamać Mołdawię, demokratyczny porządek tego kraju oraz ustanowić nad nim swoją kontrolę”.
Kilka dni później prezydent Mołdawii Mai Sandu oskarżyła Rosję o szykowanie spisku mającego na celu obalenie władz w Kiszyniowie. – Rosja posiada plany przewrotu w Mołdawii, które przewidują ataki dywersantów na budynki rządowe, w tym wzięcie zakładników, połączone z wykorzystaniem protestów opozycji – ostrzegła prezydent.
Czytaj też:
Połowa Bachmutu w rękach Rosjan. Amerykanie potwierdzają wersję PrigożynaCzytaj też:
Protesty w Gruzji przyniosły efekt. Władze wycofują się z kontrowersyjnej ustawy