W ostatnich dniach Telewizja Polska znowu znalazła się w centrum uwagi. Tym razem za sprawą za sprawą zachowania TVP Info po śmierci 15-letniego syna posłanki Koalicji Obywatelskiej Magdaleny Filiks. Sprawą śmierci nastolatka zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, która – jak wynika z informacji Wirtualnej Polski – prowadzi śledztwo w kierunku artykułu 151 kodeksu karnego, czyli „doprowadzenia do samobójstwa”.
Nie żyje syn Magdaleny Filiks
Chłopiec w przeszłości padł ofiarą pedofila, a pracownicy Radia Szczecin i TVP Info ujawnili dane, które mogły umożliwić identyfikację skrzywdzonego.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski przekazał w rozmowie z „Presserwisem”, że na etapie dokumentacji jest postępowanie w sprawie ukarania Radia Szczecin i TVP Info „w związku z emisją treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy”.
Skandaliczne zachowanie TVP Info
W dniu pogrzebu syna posłanki TVP Info prowadziło „wydanie specjalne” programu poświęcone śmierci 16-latka. W czasie audycji widzowie mogli zobaczyć skandaliczny pasek o treści: „Mikołaj Filiks nie żyje z powodu działań polityków Platformy Obywatelskiej”. Treść paska wywołała burzę. „Hieny, nie dziennikarze. Hieny stulecia. Jak tak można?!” – oburzała się posłanka PO Agnieszka Pomaska. „Po prostu zwyrodnialcy” – skomentował Robert Biedroń.
„Jeśli ktoś myślał, że TVP info nie przekroczy kolejnych granic zbydlęcenia, to taki pasek zaserwowali przed chwilą. Upadek” – napisał Jan Strzeżek.
Pełnomocnik Filiks zapowiedział pozwy
TVP twierdzi, że to nie stacja ujawniła dane identyfikujące ofiarę pedofila, tylko poseł KO Piotr Borys. Złożenie pozwów przeciwko TVP Info i Radiu Szczecin zapowiedział już pełnomocnik Magdaleny Filiks. – Wcześniej tych ruchów nie podejmowaliśmy, bo działaliśmy w interesie Mikołaja, chcąc go chronić. Teraz wydarzyła się tragedia i tego tak zostawić nie można. Musimy dać czas rodzinie na przeżycie żałoby. Natomiast na pewno w krótkim czasie będziemy musieli pomyśleć o mocnych ruchach wobec wspomnianych mediów – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską mec. Mikołaj Marecki.
Z kolei poseł PO Artur Łącki zapowiedział bojkot mediów publicznych. – Dopóki nie przeprosicie za to, dopóki ci pseudodziennikarze, te kreatury dziennikarskie nie poniosą konsekwencji, ja i żaden uczciwy polityk nie przyjdzie do waszego programu. To chciałem wam powiedzieć. Nie pozwolimy, żebyście zabijali polskie, niewinne dzieci. Nie pozwolimy na to – powiedział na antenie TVP Info.
Czytaj też:
Likwidacja TVP Info. Sejm zdecydował o losach projektuCzytaj też:
Śmierć syna posłanki PO. Tusk obiecuje „rozliczenie łajdactwa”