Spekulacje dot. list wyborczych opozycji. Komorowski nie ma złudzeń: To by nie wyszło

Spekulacje dot. list wyborczych opozycji. Komorowski nie ma złudzeń: To by nie wyszło

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło: Shutterstock / Drop of Light
Bronisław Komorowski na antenie RMF FM komentował spekulacje, które narastają wokół kształtu list wyborczych partii opozycyjnych. Były prezydent jednoznacznie odpowiedział na pytanie, czy wierzy w wygraną z PiS-em.

Jednym z wątków, które zostały poruszone w dzisiejszym wydaniu „Popołudniowej rozmowy w RMF FM”, był możliwy kształt list wyborczych. Od miesięcy trwają spekulacje, czy opozycja zjednoczy się we wspólnym celu i stworzy jedną listę, czy zdecyduje się na pójście w kilku blokach.

Wybory 2023. Bronisław Komorowski: To może być dobry początek

Do tych doniesień odniósł się Bronisław Komorowski. – Myślę, że pewnym pozytywnym zjawiskiem będzie dogadanie się partii Kosiniak-Kamysza z partią . To może być dobry początek. Tym bardziej że panowie podjęli próbę zbudowania porozumienia na bazie wspólnoty programowej. I sugerowałbym całej opozycji demokratycznej, żeby zacząć nie tyle ciągle się tam ekscytować perspektywą, czy będzie jedna, czy więcej list, żeby zajęli się tym, co może zbudować przekonanie Polaków, że oni mogą być jednością współpracującą – powiedział były prezydent.

Dziennikarz prowadzący rozmowę stwierdził, że kwestie światopoglądowe zdają się dzielić opozycję w sposób tak fundamentalny, że to „jest nie do pogodzenia”. – A dlaczego godzić? Ja tego nie wiem, dlatego uważam, że pewnie nic z jednej listy nie wyjdzie. Bo proszę sobie wyobrazić dzisiaj… Miałby kandydować na jednej liście z tymi osobami, które tam – ja nie wiem, kto to był, ale tak słyszałem – że już chcieli zdejmować tabliczkę z imieniem Jana Pawła II? Nonsens. To by nie wyszło. Więc ja uważam: jest jak jest. Trzeba budować jedność do takiego poziomu, do jakiego się da bez większego bólu – powiedział Bronisław Komorowski.

W dalszej części programu były prezydent został zapytany, czy wierzy, że w zbliżających się wyborach da się pokonać . – Oczywiście, że wierzę i na to jest szansa, ale teraz pojawiło się nowe bardzo poważne wyzwanie, jakim jest zaproponowanie opinii publicznej mądrej reakcji na to, co część ludzi – w moim przekonaniu niesłusznie – odbiera jako zamysł szkodzenia pamięci Jana Pawła II. To jest przesadna ocena, ale z opiniami ludzkimi należy się liczyć – stwierdził Bronisław Komorowski.

Czytaj też:
Archidiecezja reaguje na reportaż TVN24. „Wyrwanie podstępnymi metodami strzępów informacji”
Czytaj też:
Bochenek ostro do dziennikarki TVN. Zareagował na reportaż o Janie Pawle II