Premier Mateusz Morawiecki podczas swojego przemówienia w Jaśle co chwilę wspominał albo Donalda Tuska, albo mówił o Platformie Obywatelskiej. Radek Karbowski, który na Twitterze analizuje polityczne statystyki, postanowił policzyć, jak często szef rządu mówił o liderze PO. Okazało się, że aż 36 razy wypowiadał w Jaśle imię albo nazwisko Donalda Tuska lub nazwę PO. „Pierwszy raz dopiero w 3 minucie, ale potem już poszło. Średnio raz na 58,5 sekundy” – wyliczał Karbowski.
Temat podchwycił również sam Tusk, który postanowił wbić szpilę Morawieckiemu. „Morawiecki 36 razy wymienił moje nazwisko i nazwę Platformy w trakcie swojego wystąpienia w Jaśle. Mateusz, ty masz promować swojego obecnego szefa, nie poprzedniego” – napisał lider PO.
24 razy mówił Tusk o Kaczyńskim
Jednak Karbowski poszedł za ciosem i postanowił wyliczyć, ile razy Tusk w swoich przemówieniach mówi o Kaczyńskim albo PiS-ie. „W trakcie swojego wystąpienia w Rokietnicy 24 razy wypowiadał nazwisko Jarosława Kaczyńskiego lub nazwę Prawa i Sprawiedliwości” – ogłosił. „Średnio raz na 95,7 sekundy” – doprecyzował. Policzył również, że Beata Szydło w trakcie swojego wystąpienia w Sandomierzu mówiła o Tusku lub PO 17 razy, czyli średnio raz na 83,2 sekundy. „Pod koniec wystąpienia pani premier stwierdziła, że nie będzie już mówić o Tusku, »bo nie ma o czym«” – zauważył Karbowski.
Porównanie tych statystyk doprowadziło do wymiany zdań między posłanką KO Katarzyną Lubnauer a senatorem PiS Markiem Pękiem. „I tak już ósmy rok.”.. – stwierdził Pęk, komentując statystyki z przemówienia Tuska. „A to nie PIS i Kaczyński przypadkiem teraz rządzą?” – zapytała Lubnauer. „Opozycji przydałby się program, a nie tylko PiS PiS PiS PiS PiS, pisowska, pisowski, pisowskie, pisowscy.... przez dwie kadencje” – odparł senator PiS.
Czytaj też:
Tusk zakpił z Morawieckiego. „Kiedy wnuczka pyta, co będzie, jak dziadek wygra wybory...”Czytaj też:
Wkurzenie w Platformie. „Nie możemy dać się wciągnąć w wojnę o pamięć Jana Pawła II”