Minister obrony Węgier Kristof Szalay-Bobrovniczky udzielił obszernego wywiadu węgierskiemu portalowi Index. Odniósł się w nim między innymi do trwającej inwazji Rosji na Ukrainę.
– Obawiam się, że możemy spodziewać się przedłużającej się wojny. Zachód chce zmusić wszystkich do wojny, a dziś w Europie jesteśmy w punkcie, w którym obóz pokoju prawie się wyczerpał i wszyscy przygotowują się do wojny. Oprócz nas, Węgrów – powiedział.
Węgierski minister: Jesteśmy w Europie osamotnieni
Członek węgierskiego rządu wskazał, że stanowisko Węgier w sprawie wojny od początku było jasne. – Konieczne jest natychmiastowe zawieszenie broni i rozpoczęcie negocjacji pokojowych, ponieważ tylko zawieszenie broni i pokój mogą uratować życie – zaznaczył. – Niestety, jesteśmy w Europie osamotnieni z takim stanowiskiem – poza Watykanem – dodał.
Szalay-Bobrovniczky stwierdził, że „Ukraina nie może sama decydować o swoim losie, decydują o tym inni”. – Bez decyzji Stanów Zjednoczonych Ameryki nie będzie pokoju – wszyscy to dziś wiedzą – wskazał.
Minister powtórzył, że „Węgry nie dostarczają broni Ukrainie i nie biorą udziału w wojnie”, a „naród węgierski oczekuje od rządu, by nie pozwolił wciągnąć go w wojnę”.
„Działamy w duchu założycieli NATO”
Zapytany o to, jak bardzo taka postawa szkodzi pozycji Węgier w NATO, Szalay-Bobrovniczky powiedział, że „to, co o nas myślą, jest ważną kwestią”, ale ważniejsze jest niedopuszczenie do wojny.
– NATO jest sojuszem obronnym, a nie wojennym, zostało stworzone, aby gwarantować bezpieczeństwo, a nie szerzyć wojnę. Działamy w duchu założycieli, a przy okazji nie tylko o tym mówimy, ale także wypełniamy zobowiązania wynikające z członkostwa w NATO – oświadczył minister.
Czytaj też:
Orban ma niecodzienny pomysł: stwórzmy europejskie NATO, bez USACzytaj też:
Niespodziewany ruch Moskwy. Wypowiedziano Węgrom ważną umowę