Chociaż kadencja Andrzeja Dudy kończy się dopiero w 2025 roku, od pewnego czasu trwają spekulacje na temat politycznej przyszłości prezydenta. Pojawiają się nieoficjalne doniesienia, że polityk chciałby w przyszłości objąć prestiżową, a jednocześnie dobrze płatną pracę za granicą.
Andrzej Duda: Nie zaprzątam sobie tym głowy
W wywiadzie dla „Sieci” prezydent odniósł się do tego typu nieoficjalnych spekulacji. Andrzej Duda stwierdził, że nie wybiega myślami w przyszłość, a skupia się na wypełnianiu funkcji, którą powierzyli mu obywatele.
– Nie zaprzątam sobie tym głowy. Z prostego powodu, mam obawę, że mogłoby to mnie rozpraszać i zaszkodzić mojej służbie prezydenckiej. Człowiek jest tylko człowiekiem, niekoniecznie trzeba się poddawać wszystkim próbom. Robię to, co do mnie teraz należy. A co będzie potem, będziemy się martwić, gdy przyjdzie ten moment. Swoją drugą kadencję chciałbym zakończyć z podniesioną głową – stwierdził Andrzej Duda.
Ten sondaż da do myślenia Andrzejowi Dudzie
O przyszłość prezydenta zapytano Polaków w najnowszym sondażu, który przeprowadziła pracownia United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski. 43,5 proc. respondentów uważa, że Andrzej Duda jest odpowiednią osobą, aby po zakończeniu drugiej kadencji w roli prezydenta reprezentować Polskę w dużej instytucji międzynarodowej takiej jak NATO czy UE. Wśród tej grupy badanych 20,7 proc. wskazało odpowiedź „zdecydowanie tak”, a 22,8 proc. – „raczej tak”.
Przeciwnego zdania jest 49,4 proc. badanych, w tym 35,4 proc. ankietowanych „zdecydowanie nie” widzi prezydenta w takiej roli, a 14 proc. „raczej nie”. 7,1 proc. respondentów nie umie w sposób jednoznaczny odpowiedzieć na tak postawione pytanie.
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony 3-5 marca 2023 roku metodą CAWI i CATI (50/50) na próbie 1000 osób.
Czytaj też:
Jacek Sasin odpowiada na zarzut opozycji. „Politycy PO tworzą nieprawdziwą rzeczywistość”Czytaj też:
Nowy spot PiS uderza w Tuska. „Przed państwem największy hipokryta polskiej polityki”