W miniony weekend Radosław Fogiel zamieścił na TikTOku wideo, w którym pytał o powody „nienawiści” do PiS. – Czy wy w ogóle wiecie cokolwiek o Prawie i Sprawiedliwości? Waszą nienawiść ukształtowały teksty Cypisa i Maty. Nie wiecie nic o naszych programach, o naszej polityce, o tym, co nam się udało zrobić przez te osiem lat. Chętnie posłucham, konkrety, w komentarzach. Za co tak naprawdę nienawidzicie PiS-u? – zagadnął młodych użytkowników.
PiS na TikToku i 7 tys. negatywnych komentarzy
Pod nagraniem szybko zaroiło się od negatywnych komentarzy. W poniedziałek, w momencie briefingu rzecznika rządu Piotra Muellera, było ich już ponad 7 tys. Większość odnosiła się do konkretnych problemów, takich jak inflacja, propaganda w TVP, drogie mieszkania, brak rozdzielenia państwa i Kościoła, rozdawnictwo pieniędzy na kolejne grupy wyborców, polityka ministra Czarnka, prawa kobiet czy próba przejęcia wymiaru sprawiedliwości.
Fogiel tłumaczył później, że nagranie miało przede wszystkim zwiększyć obecność PiS-u w nowym miejscu w internecie. – Już wszystkie cele zasięgowe na TikToku osiągnęliśmy. Film w ciągu doby wygenerował 160 tys. odsłon, kilka tysięcy komentarzy. Wie pan co robią w tym momencie algorytmy TikToka – komentował poseł.
Piotr Mueller o akcji Fogiela na TikToku
Wspomniany rzecznik rządu podczas swojego briefingu usłyszał dwa pytania na temat ryzykownego posunięcia Fogla. Pytany o tysiące nieprzychylnych komentarzy, odparł w żarcie: „Liczę że kilka pochwalnych pan redaktor napisał”. – Jak się rządzi to się popełnia błędy. Poseł Fogiel wywołał falę komentarzy i to będize to dla nas lekcja pokory – stwierdził krótko.
Do tej samej kwestii wrócił później inny dziennikarz. – Musimy zmierzyć się z trudnymi komentarzami. Polityka to otrzymywanie uwag, także bardzo krytycznych. W kampanii wyborczej będzie tego wiele. Nie ma co się gorączkować i trzeba wziąć to na klatę – bagatelizował sprawę Mueller.
Czytaj też:
Tusk zakpił z Morawieckiego. „Kiedy wnuczka pyta, co będzie, jak dziadek wygra wybory...”Czytaj też:
Rekruterzy rozpoznają ChatGPT. Listy motywacyjne AI „coraz łatwiejsze do wykrycia”