Nakaz aresztowania Putina. Rosja ściga prokuratora i sędziów, którzy podjęli decyzję

Nakaz aresztowania Putina. Rosja ściga prokuratora i sędziów, którzy podjęli decyzję

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Igor Kovalenko
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął postępowanie karne przeciwko prokuratorowi i sędziom Międzynarodowego Trybunału Karnego, którzy wydali nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina – poinformowały służby prasowe Komitetu.

Postępowanie karne zostało wszczęte przeciwko prokuratorowi Międzynarodowego Trybunału Karnego Karimowi Ahmadowi Khanowi, a także sędziom: Tomoko Akane, Rosariowi Salvatore Aitala i Sergiowi Gerardo Ugalde Godinezowi.

Rosja ściga sędziów MTK

Służba prasowa Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej oświadczyła w komunikacie, cytowanym przez rosyjską agencję Interfax, że działania sędziów Międzynarodowego Trybunału Karnego „noszą znamiona zbrodni” opisanych w dwóch artykułach rosyjskiego kodeksu karnego.

Jak podano, chodzi o „pociągnięcie znanej niewinnej osoby do odpowiedzialności karnej, połączone z bezprawnym oskarżeniem o popełnienie poważnego lub szczególnie ciężkiego przestępstwa, a także przygotowanie do zamachu na przedstawiciela obcego państwa korzystającego z ochrony międzynarodowej, w celu skomplikowania stosunków międzynarodowych”.

MTK wydał nakaz aresztowania Putina

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina w piątek 17 marca. Została nim objęta również rosyjska komisarz do spraw dzieci Maria Lwowa-Biełowa. MTK podkreślił w uzasadnieniu, że rosyjscy politycy są podejrzani o bezprawną deportację dzieci i bezprawny wywóz ludzi z Ukrainy do Rosji. Z danych strony ukraińskiej wynika, że od początku Rosjanie wywieźli z Ukrainy 16 tys. 226 dzieci. Do swoich rodzin miało powrócić zaledwie 308 dzieci.

W oficjalnym komunikacie wskazano, że „istnieją uzasadnione podstawy, by sądzić, że  ponosi indywidualną odpowiedzialność karną za zbrodnie wojenne, a także za brak wystarczającej kontroli nad cywilnymi i wojskowymi podwładnymi, którzy popełnili te czyny lub zezwolili na ich popełnienie”. Dodano, że „zbrodnie miały zostać popełnione na okupowanym terytorium Ukrainy co najmniej od 24 lutego 2022 roku”.

O wydaniu nakazów aresztowania poinformowano opinię publiczną, ponieważ – jak czytamy – „upublicznienie tej wiadomości leży w interesie wymiaru sprawiedliwości i może się przyczynić do zapobieżenia dalszemu popełnianiu zbrodni”.

Symboliczny ruch

Agencja Reutera zwróciła uwagę na fakt, że szansa na doprowadzenie do procesu z udziałem Putina jest niewielka. Rosja zapewne nie zgodzi się na sądzenie swojego prezydenta a Międzynarodowy Trybunał Karny nie ma uprawnień, aby rozpatrywać sprawy zaocznie. Wydanie nakazu ma jednak znaczenie symboliczne i może doprowadzić do jeszcze większej izolacji Rosji na arenie międzynarodowej.

Według „Guardiana” bardzo mało prawdopodobne jest natomiast to, aby Putin udał się z wizytą do jakiegokolwiek kraju, który obecnie wspiera Ukrainę. Gdyby zdecydował się na taki krok, ryzykowałby aresztowaniem. Źródła „Guardiana” ustaliły, że możliwe będą podróże prezydenta Rosji do Chin, które nie są sygnatariuszem Statutu Rzymskiego.

Czytaj też:
„Stary, dobry przyjaciel” Władimira Putina wylądował w Moskwie. „Duże oczekiwania” prezydenta Rosji
Czytaj też:
Prezydent Chin w Moskwie. Dobra okazja, żeby tanim kosztem wycisnąć Putina jak cytrynę

Źródło: Interfax/Guardian/Reuters