Oficjalny profil Konfederacji na Twitterze udostępnił artykuł z portalu niedziela.pl, w którym poinformowano, że „brytyjski parlament zakazał modlitwy przed ośrodkami aborcyjnymi”. „Tymczasem na «postępowym zachodzie»... zakaz modlitwy przed ośrodkami aborcyjnymi Każda osoba podejrzana o modlitwę w promieniu 150 metrów może otrzymać mandat lub pozew sądowy” – skomentowała partia.
Na wpis zareagowała posłanka Lewicy Katarzyna Kotula. „Wprowadzimy zakaz modlitw – pikiet z krwawymi banerami przed szpitalami w których są oddziały ginekologiczne, zaraz po wygranych wyborach” – zapowiedziała.
Banery z płodami we krwi od kilku lat rozstawiają w przestrzeni publicznej w polskich miastach działacze antyaborcyjni.
Strefy buforowe w Wielkiej Brytanii
Na początku marca brytyjska Izba Gmin zatwierdziła wprowadzenie stref buforowych, rozciągających się na odległość 150 m wokół klinik aborcyjnych w Anglii i Walii. Klauzulę 10 nowej ustawy o porządku publicznym potępiła Konferencja Episkopatu Anglii i Walii. Biskup John Sherringto napisał w oświadczeniu, że „ustawa nieproporcjonalnie dotyka ludzi wierzących”.
„Politycy posunęli się tak daleko, że odrzucili w głosowaniu poprawkę, która chroniłaby cichą modlitwę i dobrowolną komunikację w takich przestrzeniach, a to zainicjowałoby przegląd, czy takie przepisy są potrzebne. Skutki tej ustawy mogą wykraczać poza granice «bezpiecznej strefy dostępu». Rodzą się poważne pytania o uprawnienia państwa w stosunku do jednostki w wolnym społeczeństwie, zarówno wobec ludzi z wiarą, jak i niewierzących” – napisał.
Głośna sprawa z Birmingham
Pod koniec grudnia głośno było o kobiecie, która została zatrzymana przed kliniką aborcyjną w Birmingham za złamanie nakazu ochrony przestrzeni publicznej. Kobieta nie wykrzykiwała żadnych haseł, ani nie miała ze sobą transparentów. Sprawa wywołała burzę w mediach społecznościowych, a internauci komentowali, że została zatrzymana za modlitwę w myślach. Temat podłapały prawicowe i katolickie serwisy.
W Wielkiej Brytanii od dawna obowiązują przepisy dające lokalnym władzom narzędzia do przeciwdziałania antyspołecznym zachowaniom. Jednym z nich jest możliwość tworzenia stref w przestrzeni publicznej, gdzie będą zakazane określone zachowania jak na przykład zakaz przeklinania, nadmiernego hałasu, śmiecenia, jazdy na rowerze.
We wrześniu 2022 r. wokół kliniki aborcyjnej w Birmingham utworzono strefę, która ma „zapewnić osobom odwiedzającym i pracującym tam swobodny dostęp bez obawy konfrontacji”. Na jej obszarze zakazano m.in. "protestowania rozumianego jako angażowanie się (lub prób angażowania) w jakikolwiek akt aprobaty lub dezaprobaty w związku z usługami aborcyjnymi, w tym poprzez środki graficzne, słowne, pisemne, modlitwę lub doradztwo".
Czytaj też:
Miażdżąca większość Polaków chce liberalizacji prawa aborcyjnego. Nowy sondażCzytaj też:
Sejm zdecydował ws. projektu Kai Godek. Jak głosowali posłowie?