Zaskakujące odkrycie na działce rezydencji Putina. Dziennikarze sprawdzili na własną rękę

Zaskakujące odkrycie na działce rezydencji Putina. Dziennikarze sprawdzili na własną rękę

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Shutterstock / Frederic Legrand - COMEO
Prezydent Rosji Władimir Putin znany jest z dbałości o własne bezpieczeństwo i z mieszania majątku własnego z państwowym. Raczej nikogo nie zszokują więc rewelacje niezależnych dziennikarzy, którzy na jego działce doszukali się systemu przeciwlotniczego.

Śledztwo w sprawie rezydencji Putina przeprowadzili dziennikarze współtworzący kanał Nawalny LIVE na YouTube. To miejsce w sieci, które pod patronatem Aleksieja Nawalnego tropi i nagłaśnia przypadki rosyjskiego bezprawia, nepotyzmu i korupcji. Nie bez powodu najczęściej opisywaną w tym kontekście osobą jest tam właśnie prezydent kraju.

Putin i jego „schronisko Achipse”

Według najnowszych ustaleń, w sąsiedztwie rezydencji Władimira Putina w Kraju Krasnodarskim znajduje się system obrony przeciwlotniczej Pancyr S-1. Działo położone jest zaledwie kilometr od posiadłości prezydenta, liczącej 20 hektarów. Mowa oczywiście o „schronisku Achipse”, opisanym po raz pierwszy w 2014 roku przez Andrieja M

Już wcześniej wiadomo było, że w skład prywatnego osiedla Putina wchodzą trzy olbrzymie wille, lądowisko dla helikopterów i wyciąg narciarski. Blisko znajduje się też należąca formalnie do Gapzromu rezydencja Psechako, będąca faktycznie w posiadaniu Władimira Putina, a później Dmitrija Miedwiediewa. Obie posiadłości powstały przy okazji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku.

Putin boi się wszystkiego?

Główny budynek zamieszkiwany przez Władimira Putina składa się z czterech kondygnacji, z czego dwie znajdują się pod ziemią. Jego powierzchnia to 3800 metrów kwadratowych. Podobno rezydencja udostępniana jest także rosyjskim służbom, a oprócz systemu przeciwlotniczego, chroni ją jeszcze specjalny zakaz lotów dla dronów bez autoryzacji.

Dziennikarze opisujący nowe szczegóły życia Władimira Putina zwrócili uwagę, że rosyjski dyktator żyje w nieustannym strachu. „W rzeczywistości boi się niemal wszystkiego: pije tylko z własnej szklanki, specjalna osoba odbiera jego śmieci w walizce, zwykłych Rosjan odgrywają przed nim agenci FSB, a jego domu i Kremla chronią systemy antyrakietowe” – wyliczali.

Czytaj też:
26-latka odpowiada za zamach w kawiarni Prigożyna? Opublikowano fragment przesłuchania
Czytaj też:
Niepokojące zapewnienia Łukaszenki. Samozwańczy prezydent mówi o „zjednoczeniu z Rosją”

Źródło: WPROST.pl