Aleksandra Gieracka, „Wprost”: Polska wieś odwraca się od władzy?
Prof. Jerzy Bartkowski: W tej chwili mamy dużą falę, która jest trochę podgrzewana przez protesty i bardzo radykalne działania, ale jeszcze na sto procent takiej ostrej tezy nie można postawić. To trwa dłużej, szczególnie, że najbardziej znaczące rzeczy będą działy się po zbiorach. Cykl agrarny kończy się mniej więcej w sierpniu-wrześniu, a wybory będą w październiku lub listopadzie, więc sporo jeszcze może się zdarzyć.
Emocje buzują już od jakiegoś czasu.
W aktualnej rzeczywistości mamy wysokie niezadowolenie, a z drugiej strony pojawia się też inna kwestia, o którą PiS długofalowo zabiegał, czyli poczucie, że jest siłą dającą wsi i rolnictwu stabilizację, pewność, że niezależnie od trudności, można tam liczyć na wsparcie.