Z ustaleń Radia Zet wynika, że Sąd Rejonowy dla miasta Warszawy wydał orzeczenie 18 kwietnia. Decyzja o umorzeniu postępowania zapadła z powodu niepoczytalności Krzysztofa P. Sąd skierował mężczyznę na terapię. O umorzenie postępowania wnioskowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która sama pod koniec marca umorzyła postępowanie.
21-latek próbował wtargnąć do siedziby PiS
21-letni Krzysztof P. próbował wtargnąć do siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie pod koniec października ubiegłego roku. Mężczyzna chciał wejść do biura, ale drzwi były zamknięte, więc zaczął pukać. Drzwi otworzyła jedna z osób przebywających w środku. Wtedy mężczyzna powiedział: „Ja do Jarosława Kaczyńskiego, on wie, o co chodzi”.
Pracownik zamknął drzwi przed 21-latkiem, a ten zaczął wykrzykiwać: „Ja do Kaczyńskiego”. Ktoś ze środka zapytał: „A kto to jest Kaczyński?”. – Człowiek, do którego idę i wie, że do niego idę. Pan go zawoła, bo pan nie wie, o co chodzi – mówił Krzysztof P. Mężczyzna nie reagował na prośby opuszczenia budynku. – Jak pan nie otworzy drzwi, to je wybiję i pana zabiję. No, chcesz zobaczyć? Chcesz się k**** zmierzyć? Wołaj Kaczyńskiego – odpowiedział 21-latek.
„Wołaj Kaczyńskiego, wołaj Kaczyńskiego”
– Jestem najbardziej poważnym człowiekiem na świecie, a ty zaraz będziesz martwy. Wołaj Kaczyńskiego, wołaj Kaczyńskiego. Do k**** nędzy – kontynuował Krzysztof P., a następnie z impetem uderzył ręką w drzwi. W tym momencie doszło do szamotaniny między 21-latkiem i ochroniarzem.
W końcu mężczyzna został zatrzymany przez policję. Po wstępnym zbadaniu przez lekarza, z uwagi na stan pobudzenia i brak logicznego kontaktu z nim, został on przewieziony do szpitala psychiatrycznego.
Czytaj też:
Ważny wyrok SN. Ziobro przyczynił się do „uzdrowienia” nieważnego testamentuCzytaj też:
Plany Jarosława Kaczyńskiego ujrzały światło dzienne. Zainicjowana zostanie nowa akcja