Na samym początku swojego wystąpienia Jacek Sasin podkreślił, że PiS szczególnie upodobał sobie odwiedzany przez niego region – Podlasie. – Zwracam się do tej części Polski, która można powiedzieć jest oczkiem w głowie naszego rządu – zaczął. – Przedmiotem szczególnego zainteresowania jako część tej Polski, która przez wiele dziesięcioleci, i to nie tylko w czasach PRL-u, ale również niestety w czasach wolnej Polski, była traktowana po macoszemu – mówił dalej.
– Oczekiwała wsparcia, zainteresowania, a była traktowana w dalszym ciągu jako Polska B, gorsza część Polski. My tę politykę radykalnie zmieniliśmy. Dzisiaj Podlasie nie jest żadną gorszą częścią Polski, nie jest Polską B. Dzisiaj Podlasie to Polska – zapewniał wicepremier.
Sasin: PO pogardzało prowincją
Zainteresowanie Podlasiem Sasin zestawił z podejściem poprzedników. – Nie ma Polaków lepszych i gorszych. Odrzuciliśmy fatalną politykę naszych poprzedników, którą oni sami określali, że jest to polityka w modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnym – oświadczył minister aktywów państwowych.
– Pod tą niewiele mówiącą nazwą kryło się de facto pogłębianie różnic, wspieranie wielkich metropolii, wielkich ośrodków miejskich kosztem lokalnej Polski, tej prowincji, którą oni pogardzali, której się wstydzili, którą uważali za miejsce, gdzie mieszkają gorsi ludzie, którzy są mniej światli, mniej wykształceni, mniej europejscy – mówił.
Sasin: Tusk kłamie cały dzień
Wicepremier skrytykował lidera opozycji Donalda Tuska. Zwrócił uwagę, że jeżeli on obecnie po Polsce i atakuje rządy PiS, „jakby zapomniał, jak wyglądała Polska wtedy, kiedy rządził”.
– Zresztą Donald Tusk nas do swoich kłamstw już przyzwyczaił, właściwie to już chyba przestaliśmy zwracać na nie uwagę, a szkoda, bo myślę, że w obliczu zbliżających się wyborów warto pamiętać, że mamy do czynienia z człowiekiem, który po prostu kłamie cały dzień. Kłamie kiedy się obudzi, kiedy je obiad, kiedy kładzie się spać, kłamie codziennie, od rana do wieczora i w dni powszednie i święta – podsumował.
Czytaj też:
Asystent Mejzy otrzymał posadę w państwowym banku. Sasin zareagowałCzytaj też:
„Powrót króla” razy sześć. Ryszard Petru nawiązuje do swojej słynnej wpadki