Jednoznaczna deklaracja Tuska. „Porządek w ciągu 48 godzin”

Jednoznaczna deklaracja Tuska. „Porządek w ciągu 48 godzin”

Donald Tusk w Tarnobrzegu
Donald Tusk w Tarnobrzegu Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Donald Tusk zapewniał, że istnieją narzędzia, które pozwolą opozycji rozliczyć po wygranych wyborach rządy PiS. Przewidywał również, że gdy „zniknie parasol PiS”, do współpracy uda się skłonić prezydenta Andrzeja Dudę. – Porządek w mediach publicznych zrobimy w ciągu 48 godzin – zapowiadał lider PO w rozmowie z „Super Expressem”.

Donald Tusk w rozmowie z „Super Expressem” stwierdził, że zauważa „obsesję polityków PiS” na swoim punkcie, ale traktuje ją jako „formę uznania”. Lider PO przekonywał też, że politycy PiS czują, jak prawdopodobna jest ich przegrana, a PiS użyje wszystkich narzędzi, by nie oddać władzy. Tłumaczył też, jak po wygranych wyborach zamierzałby rozliczyć polityków obecnego obozu rządzącego. – Narzędziem podstawowym jest poparcie ludzi przy wyborach. Ten będzie robił porządki, kto wygra wybory – zaznaczył Tusk. – Narzędzia są do dyspozycji, leżą na stole – dodał.

- W Polsce jak tlenu potrzebujemy elementarnego pojednania. Nigdzie na świecie nie doszło do pojednania bez rozliczenia tych, którzy okradali ludzi z ich pieniędzy, marzeń, życia – mówił dalej lider PO. – Większość decyzji, które doprowadziły do załamania systemu prawnego, to były decyzje niekonstytucyjne. Zostały de facto wprowadzone siłą (...) i ład prawny zostanie przywrócony przy pomocy narzędzi politycznych – stwierdził.

Tusk: Porządek w mediach publicznych zrobimy w ciągu 48 godzin

Zapewniał też, że nie będzie sytuacji, w której prezydent pogrzebałby plany opozycji. – Wygramy wybory, a to prezydent będzie słaby. Wygramy i sytuacja w relacji przyszły rząd – prezydent, zmieni się diametralnie. Nie zakładam, że prezydent będzie brnął w bardzo dwuznaczne, a czasami wprost niekonstytucyjne działania w momencie, kiedy zniknie parasol PiS – mówił Tusk. – Jestem przekonany, że po wygranych wyborach skłonimy prezydenta do współpracy – dodał.

– Narzędziem podstawowym jest większość w Sejmie – kontynuował lider PO. – Porządek w mediach publicznych zrobimy w ciągu 48 godzin. Na to są narzędzia prawne – zapowiedział.

Tusk zapewniał również, że w szeregach PO nie toczy się dyskusja, czy liderem powinien być on, czy Rafał Trzaskowski. – Lider PO jest jeden. Liderów KO jest wielu – wyjaśnił. – To nie jest moje zmartwienie, to moja satysfakcja, że moim wiceprzewodniczącym jest najpopularniejszy w Polsce – podkreślił. Jak dodał, na najbliższe lata ustalony jest już „precyzyjny plan” działań.

Czytaj też:
Morawiecki do Tuska: Radzę ubrać grubą kufajkę, żeby nie obili pana za mocno kijami
Czytaj też:
Morawiecki ma, a Tuskowi zabrali. „Niebieskie ptaszki” Twittera w polskiej polityce

Źródło: SuperExpress