Marina Tauber od lat stoi na czele antyrządowych protestów ulicznych i jest wiceprzewodniczącą prorosyjskiej partii Szor, kierowanej przez mieszkającego w Izraelu llana Szora, skazanego na 15 lat więzienia w związku z oszustwem bankowym. Prezydent Mołdawii Maia Sandu i jej otoczenie uważają, że Tauber prowadzi działania w interesie Rosji.
Marina Tauret zatrzymana na lotnisku
Tauber jest oskarżona o finansowania partii przez zorganizowaną grupę przestępczą i fałszowanie sprawozdania finansowego Partii Sor. W sierpniu ubiegłego roku została zatrzymana, ale w styczniu sąd zdecydował, że może odpowiadać z wolnej stopy. Nałożył jednak na nią nadzór oraz zakaz opuszczania kraju. Zabrano jej paszport, ale w lutym zmieniono decyzję.
28 kwietnia prokuratura wystąpiła o aresztowanie Tauber, ale jej prawnicy wnioskowali o odroczenie sprawy, by mogła wyjechać. Jak poinformowało Radio Moldova, prokuratura antykorupcyjna stwierdziła w postanowieniu o zatrzymaniu polityczki naruszenie środków zapobiegawczych.
Polityczka nie była zaskoczona
Tauber spodziewała się zatrzymania. – Oni tak się boją, w tym wyników w Gagauzji, Ilana Szora, mnie i naszej ekipy, że chcą mnie aresztować. Prokuratorzy wystąpili o zmianę środka zapobiegawczego przeciwko mnie. Doskonale rozumiem, dlaczego to wszystko się dzieje, bo jestem aktywna, bo się z nimi nie zgadzam, bo walczę za naszych obywateli, bo dalej ich krytykuję. Żadne aresztowanie ani zatrzymanie mnie nie powstrzymają – powiedziała na nagraniu wideo z lotniska.
Polityczka przyznała, że zamierzała wyjechać z kraju, ale przekonywała, że to nie ucieczka tylko od dawna zaplanowany wyjazd w celach medycznych. – Wyjeżdżam tylko na kilka dni i wrócę w czwartek rano, mam też bilet powrotny – stwierdziła. Prawnik Tauber Aureliu Colenco oświadczył później, że jej zatrzymanie jest „nielegalne”.
Sandu obawia się Rosji
Mołdawskie władze oskarżają Rosję o próbę destabilizacji kraju. Zdecydowanie potępiły też rosyjską inwazję na Ukrainę. Maia Sandu, która wygrała wybory prezydenckie w 2020 r. miażdżącą większością głosów, podtrzymuje proeuropejski kurs.
– Wyraźnie widać, że Rosja stara się stworzyć prorosyjski rząd w Kiszyniowie, aby wykorzystać Mołdawię przeciwko Ukrainie, jak to ma miejsce na przykład w przypadku Białorusi – ostrzegła Sandu pod koniec marca.
Z kolei 12 marca mołdawska policja poinformowała, że rozbiła kilkudziesięcioosobową siatkę bojówkarzy, powiązanych z rosyjskimi służbami specjalnymi, planującą destabilizację kraju.
Czytaj też:
Rozwścieczony Miedwiediew „usunął” kolejny kraj. „Został sprzedany”Czytaj też:
Jak Rosja podsyca chaos w Mołdawii. „Zmuszają ich do bycia Rumunami”