Mariusz Błaszczak przebywa z wizytą w USA. Minister obrony narodowej spotkał się z kierownictwem zakładów Camden Lockheed Martin w Arkansas, gdzie produkowane są systemy artylerii HIMARS, które jesienią 2023 roku zostaną dostarczone do Polski. Pierwsze wyrzutnie do naszego kraju trafią już w połowie maja. Szef MON podkreślił, że polscy żołnierze zostali już przeszkoleni w tym zakresie.
– Będziemy w bardzo krótkim czasie dysponować bronią sprawdzoną na froncie w Ukrainie – mówił Błaszczak. Minister obrony narodowej przypomniał, że kontrakt w tym zakresie został podpisany w 2019 r. Błaszczak zaznaczył, że to nie koniec polskiej współpracy z Lockheed Martin. Kongres USA wydał bowiem zgodę na sprzedaż do naszego kraju 500 wyrzutni do HIMARS-ów, które będą usadowione na polskich Jelczach.
Mariusz Błaszczak o centrum HIMARS w Polsce. Zdradził szczegóły
Szef MON kontynuował, że jeszcze w tym roku w Polsce zostanie utworzone centrum HIMARS, które jest podobne do funkcjonującego już w naszym kraju centrum Abrams. – Naszym założeniem jest to, aby centrum HIMARS stanowiło hub do serwisu i produkcji HIMARS-ów nie tylko na potrzeby Polski, ale także państw europejskich – powiedział Błaszczak. Minister obrony narodowej wspomniał o zainteresowaniu wyrzutniami ze strony innych państw NATO.
– Działamy szybko i intensywnie – podsumował Błaszczak. Wyrzutnie trafią na wyposażenie żołnierzy 18. Dywizji Zmechanizowanej, która jest odpowiedzialna m.in. za bezpieczeństwo na przesmyku suwalskim. Szef MON ujawnił, że podczas wizyty w USA rozmawiał także o produkcji w Polsce pocisków przeciwpancernych Javelin. Ta oferta również ma być skierowana do innych państw w naszej części Europy. Według Błaszczaka potrzeby są znacznie szersze niż wyposażenie polskiego wojska.
Czytaj też:
MON dozbraja polską obronę powietrzną. 10 miliardów na system PilicaCzytaj też:
Polska będzie serwisować i naprawiać sprzęt przekazywany Ukrainie. Wybrano miasto