MON pod koniec kwietnia poinformował o znalezieniu w lesie pod Bydgoszczą szczątek niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Natknął się na nie przypadkowy przechodzień. Na miejscu zdarzenia znajdowała się wbita w ziemię głowica rakiety, a wokół niej nie było żadnych śladów eksplozji.
Jak z czasem ustalono, może to być rosyjski pocisk manewrujący Ch-55, który w połowie grudnia wszedł w polską przestrzeń powietrzną. Lot rakiety mógł zostać zarejestrowany przez amerykańską infrastrukturę. Polskie i amerykańskie służby rozpoczęły współpracę w celu ustaleniu dokładnej trasy pocisku.
Sprawa rosyjskiej rakiety w lesie pod Bydgoszczą. Mariusz Błaszczak atakuje wojsko
W czwartek Mariusz Błaszczak podkreślił, że „procedury i mechanizmy reagowania zadziałały prawidłowo do poziomu dowódcy operacyjnego, który nie wywiązał się właściwie ze swoich obowiązków”. Wojsko miało nie poinformować o zaistniałej sytuacji rządu, Rządowego Centrum Bezpieczeństwa oraz innych służb. Minister obrony narodowej zarzucił również Dowództwu Operacyjnemu, że raporcie zamieszczono nieprawdziwe informacje.
Do słów Błaszczaka odniósł się dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski, który zaapelował o „rozsądek i ważenie emocji oraz o to, aby nie dawać bardzo ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi pożywki i nie dzielić się na grupy”. – Apeluję, abyśmy byli silni i skonsolidowani oraz nawzajem się wspierali, aby nigdy więcej nie dochodziło do sytuacji, które pomagają przeciwnikowi, a szkodzą nam – podkreślił.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA o rosyjskiej rakiecie pod Bydgoszczą
Korespondent Polskiego Radia w Białym Domu poprosił Johna Kirby’ego o komentarz do znalezienia rakiety pod Bydgoszczą. – Znamy doniesienia na ten temat, jesteśmy w kontakcie z naszymi polskimi partnerami, staramy się ustalić nieco więcej – powiedział rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych.
Czytaj też:
Szef MON otwarcie skrytykował generała. Jest reakcja kancelarii prezydentaCzytaj też:
Donald Tusk wzywa do dymisji Mariusza Błaszczaka. „To jest tylko wstęp do...”