Aleksander Łukaszenka pokazał się publicznie po raz ostatni we wtorek 9 maja. Złożył wówczas kwiaty na placu Zwycięstwa w Mińsku, ale nie wygłosił z tej okazji przemówienia, jak to miał w zwyczaju przez ostatnie 29 lat. W jego zastępstwie głos zabrał minister obrony Wiktor Chrenin.
Co się dzieje z Aleksandrem Łukaszenką?
Wcześniej dyktator był w Moskwie, gdzie również wziął udział w obchodach Dnia Zwycięstwa. Agencja Reutera podała, że wyglądał jednak na zmęczonego i niepewnie poruszającego się na nogach, a na jego prawej ręce widoczny był bandaż. Falę spekulacji podsycał fakt, że Łukaszenka nie wziął udziału w nieformalnym spotkaniu, które Władimir Putin zorganizował dla swoich gości. Dyktator szybko opuścił Rosję. Pojawiły się też doniesienia, że na lotnisko miał dotrzeć w „asyście karetki”.
Niezależny, białoruski serwis Nasza Niwa podał, że 11 maja Łukaszenka miał wziął udział w planowanym od dawna spotkaniu dotyczącym korupcji i aresztowań lekarzy, ale zostało ono odwołane. Serwis wskazuje też, że w czasie ostatniego wystąpienia publicznego dyktator był zachrypnięty.
Z kolei państwowa, białoruska agencja BełTA informowała w piątek o tym, że Łukaszenka wysłał list do sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa w odpowiedzi na jego zaproszenie do udziału w szczycie poświęconym celom zrównoważonego rozwoju.
Dyktator mógł trafić do szpitala
Nietypowe zachowanie Łukaszenki przy okazji składania kwiatów w Mińsku i skrócenie podróży do Moskwy uruchomiło lawinę spekulacji. W nocy z piątku na sobotę w mediach społecznościowych pojawiły się nieoficjalne i niepotwierdzone informacje o tym, że Łukaszenka trafił do szpitala i spekulacje, że mógł zostać otruty.
„Dlaczego Rosja miałby chcieć zamordować Łukaszenkę?Powodów było wiele, w tym fakt, że Łukaszenka odmówił większego zaangażowania w wojnę w Ukrainie, pomimo najlepszych starań Putina” – zwrócił uwagę na Twitterze korespondent „Kiyv Post” Jason Jay Smart.
Amerykański „Newsweek” przypomniał, że plotki o rzekomo pogarszającym się stanie zdrowia Alaksandra Łukaszenki pojawiały się wielokrotnie w ciągu ostatnich lat, a najbardziej skrajne mówiły nawet o tym, że białoruski polityk był „bliski łoża śmierci”, co nie znalazło potwierdzenia w rzeczywistości. Ostatnio media rozpisywały się o zniknięciu Łukaszenki w lutym tego roku, także po wizycie w Moskwie.
Czytaj też:
Niebezpieczna sytuacja na granicy z Białorusią. „Cudzoziemcy atakowali patrole Polski”Czytaj też:
Nagły rozkaz Łukaszenki. Białoruś prowadzi prace w dawnej jednostce blisko polskiej granicy